tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post1024656512840824772..comments2024-03-18T10:23:35.413+01:00Comments on Światła Miasta | Dominikańska duchowość: Dobra i zła samotnośćo. Krzysztofhttp://www.blogger.com/profile/14174376003526421995noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-35553253491616107282012-03-02T00:50:01.971+01:002012-03-02T00:50:01.971+01:00Zuza@ Dzieki za wspis. Tak ciezko wszystko wywazyc...Zuza@ Dzieki za wspis. Tak ciezko wszystko wywazyc ,zeby byl czas na obcowanie z Panem i na te garnki. No prosze,czasem trzeba sluchac mlodszych ,bo mowia tez madre rzeczy.POzdrawiamilonkakahttps://www.blogger.com/profile/00128310692460864046noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-7527569166460267672012-02-04T11:43:36.614+01:002012-02-04T11:43:36.614+01:00"Nie można przeobrażać życia w "deptak&q..."Nie można przeobrażać życia w "deptak": "tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło". Trzeba odejść od ludzi, aby być blisko Jezusa. Odpoczywając z Nim łatwiej nam będzie powrócić z Nim do człowieka. Trzeba być zarówno samemu, jak i w gronie tych, którzy dają nam siłę, udzielają ze swojego ducha, ze swojej nadziei."<br />To fragment z PRZEMIANY, który trochę mi tu pasuje :) http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/index.php?page=00&id=00-03aurinhttps://www.blogger.com/profile/03181681887305420212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-21264017548121448512012-02-01T18:51:56.993+01:002012-02-01T18:51:56.993+01:00No właśnie; mieć MOMENTY odejścia, a jeśli już się...No właśnie; mieć MOMENTY odejścia, a jeśli już się odchodzi, to żeby inni wiedzieli dlaczego / np. w rodzinie / niekonieczne jest poznanie "po co", bo tego nawet sama osoba odchodząca może nie wiedzieć. Miłość /dobra miłość/ powinna być priorytetem, a wtedy puścić kogoś w samotność łatwiej i bezpiecznie odejść łatwiej. Mam na myśli oczywiście odejście dłuższe niż 3 dni lub tydzień, bo wtedy może być trudniej tym którzy zostają... <br />Tak myślę, że między dobrą, a złą samotnością jest cienka granica i trzeba umieć ją wyczuć i modlić się do Ducha Świętego o dary.<br />Myślę sobie też, że lepiej sobie znaleźć "wentyl" częściej i na krótko, niż zmęczyć się życiem na tyle, aby potem uciekać od ludzi i miejsc w których przyszło nam spędzać codzienność...<br />Zatem KOCHAJ I RÓB CO CHCESZ... :)<br />Jak zwykle skłania ojciec do rozmyślań przez te wpisy i dzięki temu robi się pełniej :)aurinhttps://www.blogger.com/profile/03181681887305420212noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-36590994864112802362012-02-01T03:29:15.362+01:002012-02-01T03:29:15.362+01:00O Boże przodków i Panie miłosierdzia,
któryś wszys...O Boże przodków i Panie miłosierdzia,<br />któryś wszystko uczynił swoim<br />słowem<br />i w Mądrości swojej ukształtowałeś<br />człowieka,<br />by panował nad stworzeniem co <br />przez Ciebie cię stały,<br />by władał światem w świętości i sprawiedliwości<br />i prawości serca sąd sprawował-<br />dajże mi Mądrość, co dzieli tron z <br />Tobą,<br />i nie wyłączaj z liczby swoich<br />dzieci!<br />Bo jestem sługą Twoim, synem Twojej <br />Służebnicy,<br /> człowiekiem niemocnym i krótkowiecznym,<br />zbyt słabym, by znać się na sądzie i<br />prawach.<br />Choćby zresztą był ktoś doskonały<br />między ludźmi, jeśli mu braknie mądrości od Ciebie-za nic będzie czytany.Mdr 9,6<br />Z pozdrowieniami i podziękowaniami<br /> Kasia BesterAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-13706524923075763092012-02-01T00:33:36.095+01:002012-02-01T00:33:36.095+01:00A ja uważam, że chrześcijaństwo jest bardzo rodzin...A ja uważam, że chrześcijaństwo jest bardzo rodzinne, tylko trzeba je umieć odpowiednio zinterpretować. Niestety, rozumienie życia w duchu nauczania Kościoła Katolickiego bywa często wypaczane przez samych katolików. Nie rzadko, stwierdzam to z przykrością, również przez duchownych. Ale genialny fragment, pokazujący (uważam) WŁAŚCIWĄ interpretację bycia katolikiem, znalazłam w książce M.Grzebałkowskiej "Ksiądz Paradoks": Jego krewna wspominała, że księdza (J.Twardowskiego) nachodziła pewna kobieta, która, przychodząc codziennie, ciągle dopytywała go: "Proszę księdza, czy ja się nie za mało modlę?" Ksiądz w końcu odpowiedział: "Za mało?! Do domu! Do garnków! Gotować mężowi!" <br /><br />Kapitalne! Wszystko musi być wyważone. Bo jak Pan Bóg na pierwszym miejscu, to wszystko inne swoje miejsce będzie mieć. Ale nie, że człowiek zaniedba wszystko inne w imię Boga....Jeśli tak pojmuje wiarę i oddanie się Bogu, to to raczej nie jest chrześcijaństwo...Zuzanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-43090898961748046872012-01-31T23:52:31.275+01:002012-01-31T23:52:31.275+01:00POCHWAŁA SAMOTNOŚCI
Łódź.Środek dnia.Jedno z łódzk...POCHWAŁA SAMOTNOŚCI<br />Łódź.Środek dnia.Jedno z łódzkich kin.Okazuje się, że film jest wyświetlany tylko dla mnie...bezcenne:)<br />Poranki.Momenty kiedy cały dom jeszcze śpi...nad kubkiem gorącej kawy.<br />Wieczory.Książka.Muzyka...jest tyle miejsc i momentów, że aż wołają by je tylko dostrzec.SLOW LIFE POLECAM!<br />ps.Świetny blogowy wpis;)mLunanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-31707833083045919692012-01-31T23:23:32.008+01:002012-01-31T23:23:32.008+01:00@ane
raczej manichejskie, szczególnie katolicyzm@ane<br />raczej manichejskie, szczególnie katolicyzmnashimnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-67783400904076991342012-01-31T23:21:15.981+01:002012-01-31T23:21:15.981+01:00mnie też życie męczy, wstawanie wcześnie rano, pra...mnie też życie męczy, wstawanie wcześnie rano, praca, ciągła bieganina, wracanie do domu późnym wieczorem, płacenie rachunków....ludzie mnie denerwują....<br />też chętnie bym udała się na jakąś emigrację (hm!)np. wewnętrzną (na zewnętrznej już byłam), gdzie wszystkie te stresujące czynniki zostałyby wyeliminowanenashimnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-25375508143768913962012-01-31T23:18:12.177+01:002012-01-31T23:18:12.177+01:00Mnie też nurtuje problem tych "uciekających&q...Mnie też nurtuje problem tych "uciekających" samotników... w jednym z poprzednich wpisów pisał Ojciec o chłopaku, którego tata odszedł z domu, bo kościół był ważniejszy. Mam znajomą, której rodzice rozwiedli się, tata wstąpił do 3-go zakonu franciszkanów, ale nie czuł się w obowiązku wspierać ich ( trójki dorastających dzieci) alimentami, jedynie co, to obdarzał upomnieniem... Myślę, że to wogóle trudny temat w naszym Kościele, bo też różnie interpretowany. W ostatnie dwie niedziele jako drugie czytanie były Listy św. Pawła jakby do tego zachęcające. Bardzo żałowałam, że nie dotknęły tego kazania, bo bardzo byłam ciekawa interpretacji tych fragmentów. Jedna z moich niewierzących koleżanek powiedziała kiedyś, że chrześcijaństwo jest takie nierodzinne... i mimo iż czuję to inaczej, to wobec niektórych fragmentów czuję się za słaba. Ojcze, jakieś podpowiedzi? macie jakieś przemyślenia?anenoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-59126567837730733652012-01-31T22:46:41.070+01:002012-01-31T22:46:41.070+01:00@Zuza: Też mam takie przemyślenia. Bardzo często j...@Zuza: Też mam takie przemyślenia. Bardzo często jest tak, że Ktoś ucieka...od presji...czuje że jest zbyt słaby do życia w całym tym wirze świata...a może czasem zamiast uciekać w samotność może warto świadczyć o Nim w tych wszystkich zawirowaniach: w pracy, w której wszyscy współpracownicy obmawiają Nas, w domu, w którym dzieci są nieposłuszne....Spokojna...noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-91493426533413078752012-01-31T22:38:15.047+01:002012-01-31T22:38:15.047+01:00Wiktor Frankl, znakomity psychiatra austriacki, po...Wiktor Frankl, znakomity psychiatra austriacki, powiedział kiedyś, że "człowiek musi być samotnym, albowiem dopiero wtedy spostrzeże, że nie jest sam, że nigdy nie był sam". <br /><br />Po wpisie o admirale zastanawiam się, czy to poszukiwanie samotności celem odnalezienia siebie, Pana Boga, harmonii, ciszy, spokoju, nie staje się w pewnym momencie pretekstem do ucieczki od codzienności, problemów, obowiązków, spraw... Każdy potrzebuje odosobnienia na swój sposób, miejsca, w których człowiek ma możność bycia tylko ze sobą i wyłączenia umysłu mogą być rożne. Ale wyobraźmy sobie, że każdy z nas nagle wpada na pomysł poszukania "swojego" miejsca podobnie jak admirał, który sam przyznał, że chciał uciec od presji życia codziennego. Mamy do czynienia z sytuacją, w której mężowie lub żony, ojcowie lub matki, w poszukiwaniu swojego miejsca samotności, zostawiają rodziny i wyruszają w świat. Właściwie należy zrozumieć - taka potrzeba.<br /><br />O takich jednostkach, jak admirał, czytam tylko w książkach. Historie, których dotknęłam osobiście, to zrozpaczone żony byłych mężów, którzy to stwierdzili, że za ciasno im w małżeńskich okowach i w poszukiwaniu siebie, wolności, harmonii i ciszy, postanowili wyruszyć w świat. Bo zbytnio przygniatała ich presja codzienności... <br /><br />Poezja naszych blogowych rozważań na temat samotności bardzo często mocno zderza się z prozą życia. Zgadzam się z Franklem, ale niektórzy ludzie, stając się samotnymi, dostrzegają, że tak jest po prostu lepiej...Zuzanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-67335042496618537962012-01-31T20:56:09.903+01:002012-01-31T20:56:09.903+01:00http://www.youtube.com/watch?v=gwWh5w_Z1Jghttp://www.youtube.com/watch?v=gwWh5w_Z1Jgskowronek...noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-59409600794159765002012-01-31T20:20:01.662+01:002012-01-31T20:20:01.662+01:00Tak sobie myślę, że samotność, żeby umacniała, mus...Tak sobie myślę, że samotność, żeby umacniała, musi być wyborem. Nie koniecznością. Takim wyborem podejmowanym w każdej chwili, z - zawsze - możliwością powrotu. <br />Bo Bóg przede wszystkim jest w drugim człowieku.O.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-31079007744433374912012-01-31T13:52:58.980+01:002012-01-31T13:52:58.980+01:00Niebezpieczeństwo źle przeżytej samotności pojawia...Niebezpieczeństwo źle przeżytej samotności pojawia się wtedy, kiedy z pola widzenia traci się cel - miłość Boga.TomWaitsnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-7659468741725138922012-01-31T13:36:16.366+01:002012-01-31T13:36:16.366+01:00Oby tylko ten „kąt” samotności nie był czasem nost...Oby tylko ten „kąt” samotności nie był czasem nostalgii i bierności. Oby był to czas budowania lub zmieniania. Czas zwrócenia się do wewnątrz, działania w celu odzyskania (rytmu) duszy. Z ciszą w centrum. A potem można zmienić ten kąt samotności na ‘pokój z oknem’, a potem można ‘uchylić drzwi’. I w końcu wyjść odmienionym. Wtedy ma się już moc i nic nie musi się udowadniać.Paoopnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-81442395531170111212012-01-31T12:38:58.087+01:002012-01-31T12:38:58.087+01:00oj trafia trafia... dzięki!
i niesamowite zdjęcie ...oj trafia trafia... dzięki!<br />i niesamowite zdjęcie - to z placu Św. Piotra, chylę czoła przed autorem...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-16150120000691511102012-01-31T12:35:07.735+01:002012-01-31T12:35:07.735+01:00"Samotność to taka straszna trwoga" tak ..."Samotność to taka straszna trwoga" tak brzmią słowa pewnej piosenki. Myślę, że istnieje taka samotność, która wpływa destrukcyjnie na człowieka. Samotnośc, która wynika z niezrozumienia, z braku akceptacji, z braku zgody na zastaną rzeczywistość.Ciągle jednak poszukujemy i potrzebujemy takiej swojej pustelni. Wiele książek i filmów porusza ten temat. Samotnośc to taka droga do własnego wnętrza. Możemy tam znaleźć pustkę, ale też coś bardzo cennego.niesztukahttps://www.blogger.com/profile/16286804090964609157noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-32219707020603949912012-01-31T12:20:45.055+01:002012-01-31T12:20:45.055+01:008. Ja chcę już do Jarosławia!8. Ja chcę już do Jarosławia!TaxiDrivernoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-7781267051855277902012-01-31T12:19:14.751+01:002012-01-31T12:19:14.751+01:00Kurczę, nawet nie wiesz, Ojciec, jak to do mnie tr...Kurczę, nawet nie wiesz, Ojciec, jak to do mnie trafia i jak jest adekwatne i w ogóle, jak bardzo się zgadzam !!<br /><br />Pozdrowienia ;)Magdalena.https://www.blogger.com/profile/00262644033271165243noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-57824125792222615102012-01-31T12:07:15.672+01:002012-01-31T12:07:15.672+01:00Nie trzeba uciekać w kąt. To bardziej chyba trzeba...Nie trzeba uciekać w kąt. To bardziej chyba trzeba poszukać takiego "kąta" w sobie.<br />Jest taki moment "zawieszenia" kiedy wszystko już w domu zrobione,przygotowane na następny dzień, światło zgaszone i między jawą a snem czai się taki "kącik". <br />W tym codziennym zawieszeniu, po całym dniu spędzonym na bieganinie i tym co trzeba i muszę, jest czas na to by pobyć samemu ze sobą, bo chcę, w absolutnym milczeniu, szczerości, w harmonii ze sobą i kosmosem, wyrównuje się oddech, pojawia się dystans do tego co było wkurzało i w ogóle. <br />Potem tylko krótkie JESTEŚ i spanie bo rano jest zupełnie nowy dzień :-)<br />Bardzo mi się podoba hasło "namiot modlitwy" i wcale nie chodzi o materialny namiot do modlitwy, to bardziej taki "wewnętrzny" namiot.<br />Bardzo piękny wpis o.Krzysztofie, jak zwykle:-)Jolaśkanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-69950580823584713562012-01-31T10:38:42.189+01:002012-01-31T10:38:42.189+01:00Oj takie miejsce, ten mały kąt samotności, gdzie m...Oj takie miejsce, ten mały kąt samotności, gdzie można się skryć na kilka chwil,bardzo potrzebny teraz ale tak ciężko go znaleźć...SlonkOnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-40245646549942106382012-01-31T10:23:23.867+01:002012-01-31T10:23:23.867+01:007. Ojcze, wiemy że w Złotych Tarasach jest promocj...7. Ojcze, wiemy że w Złotych Tarasach jest promocja na czekoladki, ale nie możesz wydać na nie wszystkich pieniędzy z kolędy...Matinoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-33284772099292948802012-01-31T09:09:10.129+01:002012-01-31T09:09:10.129+01:00Zgłaszam na konkurs swoje propozycje podpisu pod p...Zgłaszam na konkurs swoje propozycje podpisu pod pierwsze zdjęcie. 1. Przeorze, częstokół albo tunel, inaczej nie da rady przejść z zakrystii. 2. Tomaszu Merton, nigdzie nie jedź. 3. Kiedy to uciekaliśmy przed Tobą Panie, bo uważaliśmy, że się nam naprzykrzasz? 4. Miałem porywające kazanie o Wcieleniu. Wychodzę, a tu za węgłem czai się gostek i mowi, że musi porozmawiać, bo ma problemy z czystością. 4. Odkryć w sobie kontemplatyka. W tych warunkach? 5. Ksiądz też człowiek. 6. Życie zakonne byłoby całkiem znośne, żeby nie ci ludzie.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-88264873861979576032012-01-31T08:13:37.159+01:002012-01-31T08:13:37.159+01:00Niechaj będzie. + .Niechaj będzie. + .Anonymousnoreply@blogger.com