tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post525380746423080300..comments2024-03-18T10:23:35.413+01:00Comments on Światła Miasta | Dominikańska duchowość: Najtrudniejsza autostopowa podróżo. Krzysztofhttp://www.blogger.com/profile/14174376003526421995noreply@blogger.comBlogger25125tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-29342326371945853592014-01-27T18:21:47.258+01:002014-01-27T18:21:47.258+01:00:) D. raczej już podjęła decyzję (na to wskazuje)
...:) D. raczej już podjęła decyzję (na to wskazuje)<br />missy, dobrych wyborów.<br />pozdrawiam<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-9777806415186039212014-01-27T16:46:01.037+01:002014-01-27T16:46:01.037+01:00missy to nie D. :)missy to nie D. :)missynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-61221360813338621012014-01-26T22:23:33.863+01:002014-01-26T22:23:33.863+01:00kurczę, żeby się jeszcze nie okazało, że jakaś/iś ...kurczę, żeby się jeszcze nie okazało, że jakaś/iś kilku innych D. przyjedzie do Rzymu stopem bo /na miejscu już nie potrzeba się martwić/ :D <br />Mam nadzieję że to ta, i że przeczyta.<br />też pozdrawiam :) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-53096614138975853512014-01-26T00:48:20.322+01:002014-01-26T00:48:20.322+01:00Anonimowy z 11:08, nie rozumiem, więc to chyba nie...Anonimowy z 11:08, nie rozumiem, więc to chyba nie ta lub nie ten D :)<br />ale miło było przeczytać:)<br />pozdrawiam<br /> seredcznie<br />DRnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-85515677599304294572014-01-25T11:08:49.028+01:002014-01-25T11:08:49.028+01:00Jeśli to Ty D. to weź kogoś i przyjeżdżajcie. To n...Jeśli to Ty D. to weź kogoś i przyjeżdżajcie. To nie Twój pomysł, tylko mój. I Boga w to nie mieszajmy;) Choć możesz w drodze Go doświadczyć.<br />Żywioł może być(choć nie musi) w trasie, na miejscu jak dotrzecie o nic się już nie potrzeba martwić. <br />Ale przeczytaj jeszcze raz to co o. Krzysztof napisał, i się zastanów. Życzę odwagi. Zdecyduj, jak uważasz. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-59878413324115617462014-01-24T21:45:01.399+01:002014-01-24T21:45:01.399+01:00wszystkie drogi prowadzą do Rzymu..
,wiedziałam,że...wszystkie drogi prowadzą do Rzymu..<br />,wiedziałam,że Ojciec dojedzie, w końcu rzecz działa się w Italii a tam wszystko jest mozliwe :)DRnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-57721118738433313472014-01-24T18:58:28.112+01:002014-01-24T18:58:28.112+01:00Ojcze, a mnie to skłoniło do innego pytania. czy p...Ojcze, a mnie to skłoniło do innego pytania. czy przed tymi wyprawami wszystkimi Ojciec jakos specjalnie rozeznaje, przemadla decyzję, czy po prostu idzie na żywioł? Bo też planuję wyjazd do Rzymu stopem,na kanonizację. I właśnie zastanawiam się, jak rozeznać, czy to tylko mój pomysł, czy Pan Bóg też tego chce...missynoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-87279853731294682902014-01-23T16:41:47.508+01:002014-01-23T16:41:47.508+01:00Kasia Sz.
Z pewnością, wystarczy Ci siły na odrzu...Kasia Sz. <br />Z pewnością, wystarczy Ci siły na odrzucanie tego, co jest do odrzucenia. I przyjmowaniu Tego, kto jest do przyjęcia. Sama siebie nie musisz podnosić. Wystarczy, że spróbujesz "podnieść" kogoś obok, kto też leży. Nawet się nie spodziewasz, jak wstaniecie. I ile siły można znaleźć w słabości. <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-9789823428767194292014-01-23T13:57:10.701+01:002014-01-23T13:57:10.701+01:00"Anonimowy z 23 stycznia 2014 08:08" - N..."Anonimowy z 23 stycznia 2014 08:08" - No moje ręce są za słabe. Człowiek sam siebie nie podniesie :-).Kasia Sz.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-25137261132906716322014-01-23T13:26:30.409+01:002014-01-23T13:26:30.409+01:00"Przypisywana jest Marii Magdalenie, patronce..."Przypisywana jest Marii Magdalenie, patronce dominikanów." - to już wiem, czemu tak dominikanów lubię, w końcu jestem Magdalena Maria ;) Ciepłe pozdrowienia w mroźny dzień :)sygnaturkahttps://www.blogger.com/profile/08414714331266592486noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-78820499145762720432014-01-23T13:07:00.579+01:002014-01-23T13:07:00.579+01:00Wpis świetny, ale ta litania... Dziękuję! :)Wpis świetny, ale ta litania... Dziękuję! :)Aguśnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-40959313591341953172014-01-23T10:42:37.743+01:002014-01-23T10:42:37.743+01:00Niezbyt wyczerpująco, ale dzięki. Niezbyt wyczerpująco, ale dzięki. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-50020533246070403832014-01-23T09:22:13.861+01:002014-01-23T09:22:13.861+01:00Maria Magdalena nazywana była "apostołką apos...Maria Magdalena nazywana była "apostołką apostołów" już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, ze względu na to, że stała się pierwszą głosicielką Dobrej Nowiny. Dlatego w XIII wieku została "dołączona" do patronów Zakonu Kaznodziejskiego. <br /><br />To najpierw Marii Magdalenie ukazał się Jezus po zmartwychwstaniu. Może dlatego, że była najbardziej doświadczona przez życie? Ani Jan, umiłowany uczeń, ani Piotr, nie byli bardziej godni by jako pierwsi zobaczyć Go żyjącym. o. Krzysztofhttps://www.blogger.com/profile/14174376003526421995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-22237967589794455042014-01-23T08:08:11.164+01:002014-01-23T08:08:11.164+01:00Kasia Sz.
A Twoje? ;) ale chyba masz rację. Są tyl...Kasia Sz.<br />A Twoje? ;) ale chyba masz rację. Są tylko jedne ręce które mogą odsunąć niewidzialny kamień. Cała reszta za nimi, to jedynie pośrednicy podprowadnicy. Sami, z kamieniami do odsunięcia. <br />pozdrawiam<br />Czy ktoś to wie, dlaczego Maria Magdalena jest patronką dominikanów?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-35900251172151279762014-01-23T00:06:35.194+01:002014-01-23T00:06:35.194+01:00Anonimowy z 22 stycznia 2014 20:20 - Oj, bezcenno...Anonimowy z 22 stycznia 2014 20:20 - Oj, bezcenność. Ale takich rąk nie ma.Kasia Sz.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-82945083923515394812014-01-22T21:59:27.471+01:002014-01-22T21:59:27.471+01:00Dzięki za relacje, można się z lekka uśmiechnąć :)...Dzięki za relacje, można się z lekka uśmiechnąć :) <br />Litania, bardzo ładna. Wezmę sobie ją do bliższego przyjrzenia się.<br />A dlaczego akurat Maria Magdalena jest patronką dominikanów? <br />Fotki z miejsc dobrze mi znanych. Niektóre niepodpisane, ja tam wiem co to jest... ale inni?;)<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-56853902852092806642014-01-22T20:20:52.394+01:002014-01-22T20:20:52.394+01:00Bezcenność takie ręce co to odsuwają kamień i poma...Bezcenność takie ręce co to odsuwają kamień i pomagają wyjść. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-70546011316923982952014-01-22T14:03:58.968+01:002014-01-22T14:03:58.968+01:00Dziękuję za wpis. Także za litanię. Też wkładam ró...Dziękuję za wpis. Także za litanię. Też wkładam różne, ważne dla pożywienia ducha notatki do pisma świętego. Czekałam długo na ten wpis z podróży do Rzymu. Pozdrawiam.Krys49noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-39809575087026169082014-01-22T13:31:08.479+01:002014-01-22T13:31:08.479+01:00Mi metafora grobu bardzo się podoba. Rozumiem to j...Mi metafora grobu bardzo się podoba. Rozumiem to jako moment, gdy człowiek nie ma już żadnych pomysłów i własnych sił. Z przyjemnością przeczytałem ten wpis - jest świetny!TaxiDrivernoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-66657749980575534162014-01-22T12:15:05.495+01:002014-01-22T12:15:05.495+01:00Oj, z tym grobem to ojciec mocno przesadził :-) Ni...Oj, z tym grobem to ojciec mocno przesadził :-) Nic Wam nie groziło, w razie czego mieliście pod ręką ludzi i telefon.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-79326807528276233102014-01-22T11:53:15.230+01:002014-01-22T11:53:15.230+01:00JEŚLI MI SIĘ CZASEM ZDARZA
PRZY SWYCH MYŚLACH STAĆ...JEŚLI MI SIĘ CZASEM ZDARZA<br />PRZY SWYCH MYŚLACH STAĆ NA STRAŻACH<br />W SZARYM POLU POD SKOWRONKIEM<br />NIE W KOŚCIELE NIE W GARAŻACH...<br />BĄDŹ MÓJ BOŻE TAK WSPANIAŁY<br />POZWÓL DŁUGO BYĆ CIEKAWYM<br /><br />http://www.releaselyrics.com/3a72/jacek-kleyff-je%C5%9Bli-mi-si%C4%99-kiedy%C5%9B-zdarzy/<br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-27800313423106221612014-01-22T10:19:24.094+01:002014-01-22T10:19:24.094+01:00Przy każdym moim dole spieszę ,by sprawdzić co mog...Przy każdym moim dole spieszę ,by sprawdzić co mogę tu przemyśleć...<br />I zawsze trafiam na myśli o pokorze...Panie Boże zapłać Ojcu za poranek z litanią pokory...Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-92231111786281693972014-01-22T10:05:31.409+01:002014-01-22T10:05:31.409+01:00Uff.. Ojce podróż nie była komfortowa. Zapamiętała...Uff.. Ojce podróż nie była komfortowa. Zapamiętałam takie zdanie z tego wpisu: <br /><br />"Czuję się tak bezbronny, bezsilny i wiem, że tylko cud może coś zmienić. Tylko, że już nawet nie mam siły o niego prosić. Podobno ten moment "grobu" jest chwilą najczystszej wiary. Możesz się bardzo się starać, ale i tak z ową bezsilnością nie możesz nic zrobić. Gdy leży się w grobie, to nie można wyjść samemu. Musi ktoś przyjść i wypuścić."<br /><br />To tak jak ja czuję się w swoim życiu. Mimo, że pojawiają się w nim osoby, które wesprą dobrym słowem i o jest bardzo cenne, bo rzadko w dzisiejszym świecie spotyka się życzliwych i dobrych ludzi. Te słowa tak na trochę otulają jak szalik szyję, by było cieplej.<br /><br />Zdjęcia ładne. Na pierwszym jest małym piesek z pochodnią. Taki "domini canes" :-) Kasia Sz.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-89259157650658481922014-01-22T09:59:54.773+01:002014-01-22T09:59:54.773+01:00Piękny wpis Ojcze, przeczytałam z ciekawością jedn...Piękny wpis Ojcze, przeczytałam z ciekawością jednym tchem, historia zdarzenia zapewne jedna z wielu ale piękna. Pięknie to Ojciec opisał że czasem można się poczuć bezsilnym bo znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia i liczyć można tylko na cud a za chwilę wszystko się zmienia na dobre.<br />Piękne zdjęcia :) Pozdrawiam i Ojca i wszystkich.<br />Ps.czytając nawet nie wiem kiedy wypiłam swoją kawę i na dodatek w pracy jeszcze :)basiekhttps://www.blogger.com/profile/11344020428739072545noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-30067194429371001572014-01-22T09:51:10.203+01:002014-01-22T09:51:10.203+01:00ogromny szacunek dla obu ojców, jestem pod wrażeni...ogromny szacunek dla obu ojców, jestem pod wrażeniem <br />to niesamowite, jak Pan Bóg działa,jeśli Mu zaufamy i powierzymy siebie i swój los<br /><br />opiszę moje doświadczenie<br />dziś to dzień, gdzie w przychodni specjalistycznej można się zapisać na wizytę do specjalisty na następny miesiąc; przychodnia czynna od 8 rano, jestem piętnaście minut wcześniej, już z daleka widzę długi ogonek pacjentów, staję ostatnia, po chwili ogonek za mną się wydłuża jeszcze bardziej; jakiś mężczyzna za mną liczy,138 osób w kolejce;6 stopni mrozu;pomimo, iż panie rejestratorki są wewnątrz, drzwi otwierają się równo o 8, udaje się wszystkim zmieścić w środku tworząc wielokrotnie zakręcony labirynt; stając w kolejce na dworze zaczynam się modlić, w środku dostaję impuls,żeby spróbować zadzwonić do rejestracji; udaje mi się dodzwonić, co jest ewenementem, bo w takich sytuacjach rejestracja telefoniczna nie jest możliwa; odchodzę na bok, do pobliskiej apteki, by w ciszy rozmawiać, i znów mi się udaje; w aptece nagle zjawia się starszy pan, staje przy mnie, już wiem, że też czeka w kolejce, kończę swoją rejestrację i oddaję telefon panu, który również w trakcie tej rozmowy rejestruje się do lekarza, dziękuje mi, chce zapłacić, a ja mówię: nie trzeba, mam darmowe rozmowy; oboje szczęśliwi, uśmiechnięci, życzymy sobie zdrowia i dobrego dnia, pani mgr z apteki się do nas uśmiecha, przepraszam ją za zakłócenie spokoju; <br />wracam do domu po 45 min (tylko), robię sobie gorącą kawę i czytam ten wspaniały tekst ojca aganoreply@blogger.com