tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post5662541058138446244..comments2024-03-18T10:23:35.413+01:00Comments on Światła Miasta | Dominikańska duchowość: Przetrzymać brako. Krzysztofhttp://www.blogger.com/profile/14174376003526421995noreply@blogger.comBlogger28125tag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-76183724352703013722014-08-17T11:59:18.511+02:002014-08-17T11:59:18.511+02:00"słabych i nieporadnych wybierał Pan Bóg do r..."słabych i nieporadnych wybierał Pan Bóg do robienia wielkich rzeczy, nawet jeśli oni sami nie mogli w to uwierzyć" no to predyspozycje mam że hej. <br />tylko gdzie jest plan?<br />Boże,ojciec się szw.... ojciec wędruje. Ze współbratem. <br />A ja się rozglądam po tej ziemi i co mi się uda zbudować to burzę. Samoczynna ludzka maszyn burząca do kontaktów, produkcja gruzu. <br />To tak miało być? <br /><br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-51474361729026635642014-07-09T00:09:16.768+02:002014-07-09T00:09:16.768+02:00@Zuza
Wydaje mi się że takie przewartościowanie, m...@Zuza<br />Wydaje mi się że takie przewartościowanie, może pozwolić spojrzeć na rzeczywistość trochę inaczej. <br />Choć to o czym piszesz, jest logiczne. Nie wszyscy syci(fizycznie)mają potrzebę rozwoju również tego duchowego, i nie każdy człowiek głodny, będzie myślał jedynie o zaspokojeniu swojego głodu.<br />pozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-38407115295375225212014-07-08T14:56:44.407+02:002014-07-08T14:56:44.407+02:00Hmmm... No właśnie czytam jedząc, jem czytając. Gł...Hmmm... No właśnie czytam jedząc, jem czytając. Głodne ciało domagało się obiadu, tak jak umysł nowych, budujących treści. Ale jakoś jedno z drugim mi się nie przenika. Tzn., kiedy jestem głodna, nie mam większej pokusy posiłkowania się słowem. Z kolei pełny brzuszek nie sprawia, że na czytanie mam mniej ochoty. Myślę, że to działa dokładnie odwrotnie. Głód i pragnienie są potrzebami podstawowymi, dopiero ich zaspokojenie daje nam możliwość zajęcia się potrzebami "wyższego rzędu". Kiedy jestem głodna, myślę o tym, żeby zjeść, i często nie mogę myśleć o niczym innym. Meta potrzeba, którą jest rozwój, ubogacanie się słowem, pojawia się dopiero po zaspokojeniu pustego żołądka. To tak zgodnie z piramidą potrzeb Maslowa. <br /><br />Widać umiejętność przekraczania siebie i łamania pewnych rządzonych nami praw świadczy o geniuszu i wyjątkowości. Nie wszystkich na to stać. To potrafią tylko nieliczni. Zuzanoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-32114924814598690622014-07-08T14:35:05.396+02:002014-07-08T14:35:05.396+02:00Dziękuję raz jeszcze!Dziękuję raz jeszcze!Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-21052648998425973842014-07-07T23:02:54.424+02:002014-07-07T23:02:54.424+02:00@Anna K. http://moniquami321.blog.onet.pl/ tutaj j...@Anna K. http://moniquami321.blog.onet.pl/ tutaj jest stary blog Moniki :-)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-81145989690093784702014-07-07T10:57:58.266+02:002014-07-07T10:57:58.266+02:00Można mieć żywą relacje z Jezusem i wcale do tego ...Można mieć żywą relacje z Jezusem i wcale do tego nie potrzebne są żadne „cudowne” objawienia. Doświadczenia tego typu, mogą się zdarzać. Prędzej jednak zostaniemy oszukani przez własny rozum i wyobraźnię, niż faktycznie spotkamy się z Bogiem w taki sposób. Z doświadczenia wielu świętych też widać, że i szatan może w ten sposób próbować zwodzić. Rozsądniej więc poddawać w wątpliwość tego typu zdarzenia. Na prawdę, można mieć żywą relację z Bogiem bez tego typu objawień. Można rozmawiać z Nim REALNIE w modlitwie, można Go faktycznie spotykać pośród ludzi, można Go rzeczywiście dotknąć. I wcale nie będzie to duch, zjawa, czy wytwór wyobraźni którego próbujemy dotknąć. To może być coś w rodzaju komunii z Bogiem, i z innymi. To będzie pomoc drugiemu, służba bezinteresowna, to będzie miłość. Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-31856468321772906312014-07-07T07:55:52.129+02:002014-07-07T07:55:52.129+02:00@ Olga Nagórka - dziękuję bardzo za Twoje refleksj...@ Olga Nagórka - dziękuję bardzo za Twoje refleksje i dalsze informacj!<br />Ja też zawsze myślałam w podobny sposób, jak opisany przez Ciebie, na temat prywatnych objawień, tyle że rozumiałam to tak, że trzeba być nie tyle takim "poprawnym", ile po prostu bardzo pobożnym, często zatapiającym się w modlitwie i chyba tęskniącym bardzo za takim doświadczeniem, żeby móc spotkać Jezusa "na żywo" i z nim porozmawiać. Osobiście wierzę, że ktoś może mieć prywatne objawienia (jak np. siostra Faustyna), tylko myślę, że zapewne nie wszystkie prywatne objawienia są prawdziwe. Nie mówię, że ktoś zmyśla, ale być może po prostu jest bardzo uczuciowy i wyobraża sobie, że Jezus jest blisko niego i mówi wtedy coś do Jezusa, a po chwili słyszy w sercu odpowiedź. Być może prawdziwą, a być może taką bardziej wyobrażoną. Nie wiem jak jest w każdym konkretnym przypadku. Blog Moniki w każdym razie na pewno zachęca do zadawania sobie pytań o własną więź z Jezusem i do większej modlitwy.<br /><br />A linka do dawnego bloga Moniki to chyba zapomniałaś wkleić. :)<br />Pozdrowienia!<br />Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-77819464661304545582014-07-06T16:52:08.561+02:002014-07-06T16:52:08.561+02:00@Anna K. - Monika wcześniej też prowadziła blog, i...@Anna K. - Monika wcześniej też prowadziła blog, i tam jest też sporo odniesień do Boga, ale nie opisywała swoich rozmów z Jezusem, pewnie uważało je za coś bardzo osobistego. Później jednak zaczęła o nich pisać, bo - jak sama twierdziła - nakłonił ją do tego Jezus, bo to daje zachętę innym ludziom do takiej relacji z Nim, a poza tym to ma być na świadectwo. W ostatniej notce z dzisiejszego dnia Monika pisze, że Maryja pochwaliła ją za to, ze pięknie pisze o Jej Synu i że inni ludzie też poczują tęsknotę za Panem Jezusem dzięki temu blogowi. Tu jest stary blog Moniki - możesz sobie porównać z tym aktualnym :-) PozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-60510497924109440182014-07-06T16:44:02.889+02:002014-07-06T16:44:02.889+02:00@Anna K. - Nie czytałam taj książki, ale teraz czy...@Anna K. - Nie czytałam taj książki, ale teraz czytam recenzje w internecie. To straszne, co działo się w Rwandzie w latach 90-tych. A co do relacji z Jezusem, to zawsze myślałam, że nie nadaję się do takiej. Myślałam że trzeba co niedzielę do kościoła, co miesiąc do spowiedzi (albo po ciężkim grzechu) to może wtedy Bóg zechce z nami mówić, i to też nie zawsze, bo sobie kogoś wybiera. Dowiem się po śmierci, jaka jest prawda :-) PozdrawiamAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-78383672674973801632014-07-06T14:52:35.158+02:002014-07-06T14:52:35.158+02:00Bardzo fajny też wywiad zalinkowany przez Kasię Sz...Bardzo fajny też wywiad zalinkowany przez Kasię Sz. Dzięki również. :)Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-84227574945425217172014-07-06T14:50:50.311+02:002014-07-06T14:50:50.311+02:00@ Olga Nagórka: Bardzo dziękuję raz jeszcze! Wczor...@ Olga Nagórka: Bardzo dziękuję raz jeszcze! Wczoraj wchodziłam na tamte linki, w wolnej chwili odwiedzę te nowe. :)<br /><br />Bardzo poruszające to, czego dowiedziałam się o Monice Kamińskiej, jak i cały czas przypomina mi się ten jej blog, będący zapisem "chwil spędzonych z Jezusem", jak można by się wyrazić, a także wyznań Jezusa do Moniki. Jest to bardzo wzruszające i w pełni rozumiem, że takie przeżycia duchowe mogą być otuchą i osłodą w cierpieniu. Z drugiej strony miałam dziwne uczucia, kiedy czytałam te dialogi z Jezusem, tak jakby nie mogąc rozstrzygnąć samej dla siebie czy są one czymś pisanym z wyobraźni czy też należy traktować je jak objawienia Jezusa i jak prawdziwe Jego wyznania. W tym drugim przypadku pojawia się we mnie dużo rezerwy i niezgody na pewne słowa Jezusa itp.<br /><br />Czytałam kiedyś książkę "Ocalona, aby mówić", którą napisała Immaculee Ilibagiza, dziewczyna, która przeżyła rzeź w Rwandzie w latach 90-tych, ukrywała się przez 3 miesiące przed bojówkami, które zabijały ludzi itp., a następnie opisała swoje wspomnienia i między innymi opisała też swoją więź z Jezusem i "rozmowy", jakie prowadziła z Nim podczas tego czasu ukrywania się, a także pewne niemal mistyczne przeżycie związane z Jezusem. I czytając to, nie miałam tej rezerwy i jakby wszystko dla mnie było OK. A w tych dialogach z Jezusem zapisanych na blogu Moniki Kamińskiej, to coś mi zakłóca obraz Jezusa, który mam w sobie.<br /><br />Niemniej piękne jest to, czego dowiedziałam się o niepełnosprawnych, które tworzą piękne obrazy i o szerszym kontekśie. :)<br /><br />Dziękuję za to i pozdrawiam, a pozostałe linki odwiedzę. :)Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-2310367108937465702014-07-06T13:36:01.346+02:002014-07-06T13:36:01.346+02:00@Anna K. - nie ma za co :-) polecam również stronę...@Anna K. - nie ma za co :-) polecam również stronę Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa. Tutaj są nagrania ze spotkań, na które składa się Msza św.z kazaniem o. Daniela, Adoracja i uwielbienie oraz modlitwa o uwolnienie i uzdrowienie. http://mimj.pl/category/spotkania/<br />A tu jest forum wspólnoty, każdy tam może się zarejestrować i pisać. http://forum.mimj.pl/Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-67162601943043541662014-07-06T11:13:59.103+02:002014-07-06T11:13:59.103+02:00Tak, wywiad Ojcze także przeczytałam. Jest bardzo ...Tak, wywiad Ojcze także przeczytałam. Jest bardzo ciekawy, inni także mogą sobie zerknąć.Kasia Sz.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-52719599669650721022014-07-06T10:30:46.843+02:002014-07-06T10:30:46.843+02:00Dziękuję Kasiu za linka z wywiadem. Bardzo ciekawy...Dziękuję Kasiu za linka z wywiadem. Bardzo ciekawy. o. Krzysztofhttps://www.blogger.com/profile/14174376003526421995noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-9390272220835573282014-07-05T23:12:15.439+02:002014-07-05T23:12:15.439+02:00Bardzo dziękuję za wiadomości i za linki!Bardzo dziękuję za wiadomości i za linki!Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-39283261537497184282014-07-04T20:59:01.473+02:002014-07-04T20:59:01.473+02:00Ta strona zawiera historię i reprodukcje obrazów r...Ta strona zawiera historię i reprodukcje obrazów również innych artystów, który mają niesprawne ręce i nogi (albo urodzili się bez rąk i nóg): http://amun.com.pl/artysci/artysci.htmAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-1654201081121138542014-07-04T20:54:41.400+02:002014-07-04T20:54:41.400+02:00@Anna K. - Tak, Monika jest całkowicie sparaliżowa...@Anna K. - Tak, Monika jest całkowicie sparaliżowana. Tutaj jest jej historia i wywiad z nią. Pisał o niej tygodnik katolicki "Niedziela": http://www.niedziela.pl/artykul/56212/nd/Nie-lubie-konczyc-obrazow<br />a także jest o niej wzmianka na http://amun.com.pl/artysci/kaminska/kaminska_monika.htmAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-16070719765188721722014-07-04T16:52:13.782+02:002014-07-04T16:52:13.782+02:00Tak niespodziewanie długi wpis, że pewnie będzie m...Tak niespodziewanie długi wpis, że pewnie będzie musiał też na długo starczyć :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-27622130178388372982014-07-04T13:45:53.820+02:002014-07-04T13:45:53.820+02:00@ Olga Nagórka - weszłam na te stronki, co zalinko...@ Olga Nagórka - weszłam na te stronki, co zalinkowałaś, dziękuję. Obrazy bardzo piękne - ich autorka jest naprawdę bardzo uzdolniona plastycznie. Czytałam też trochę wpisów Moniki. Nie do końca rozumiem - czy jest to osoba bardzo chora? Trochę brakuje mi kontekstu, żeby zrozumieć jej bloga. Czy mogłabyś ten kontekst uzupełnić, na tyle, na ile możesz? (Nie znalazłam tam zakładki "O mnie", a z wpisów wynika, że cierpi, i że pisze bloga jednym palcem).<br /><br />Blog bardzo osobisty, to na pewno.<br />Mam wrażenie jednak, że podczas obcowania z blogiem czytający ma nieświadomą tendencję, żeby odpowiedzi Jezusa brać za prawdziwe odpowiedzi Jezusa, natomiast mnie nie do końca one zjednują (mam, mimo wszystko, nieco inny obraz Jezusa) i blog ten pozostawił we mnie jakiś ogólny niepokój.<br /><br />Z drugiej strony, w pełni rozumiem, że jeżeli jest to osoba chora, cierpiąca i taki ma właśnie w sercu obraz Jezusa i ten właśnie obraz pomaga jej żyć i osładza cierpienia, to jest to jak najbardziej OK, niech jej wolno będzie taki mieć. Natomiast nie mam pewności czy akurat czytelnik ma dosłownie traktować to, jak Jezus tam jest przedstawiony. We mnie tak przedstawiony Jezus nie budzi takich samych uczuć, najwyraźniej, co u Moniki. Mam w sobie niezgodę na pewne słowa, które wypowiada i nic na to nie mogę poradzić.<br /><br />To, co piszę powyżej jest właściwie pytaniem o granicę, od której takie treści można przyjmować jako już nie subiektywne (Moniki), ale prawdziwe (w sensie, że taki jest naprawdę Jezus). O ile to jest zrozumiałe, co napisałam.<br /><br />Życzę Monice wszystkiego dobrego, o ile to możliwe, cudu, który by pozwolił jej wrócić do zdrowia (jeżeli jest chora), a jeżeli nie, to złagodzenia cierpienia i w ogóle wszelkich potrzebnych łask!Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-67248452135068857612014-07-03T22:55:56.188+02:002014-07-03T22:55:56.188+02:00Polecam blog Moniki Kamińskiej na stronie http://m...Polecam blog Moniki Kamińskiej na stronie http://monikam.pl/ . Pięknie pisze ona o swojej relacji z Jezusem. Są tam wpisy pełne ciepła i miłości do Niego. Monika zajmuje się również malowaniem. Jej obrazy są nie tylko na blogu, ale i na Facebooku (https://www.facebook.com/Moniqua321).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-16124978640008741842014-07-03T15:30:27.808+02:002014-07-03T15:30:27.808+02:00A do mnie trafiło dziś ostatnie zdanie, by starać ...A do mnie trafiło dziś ostatnie zdanie, by starać się nie przeszkadzać Bogu. Tęsknię za " brakiem". Dobrze, że miniwakacje za pasem, może gdzieś tam znajdę czas na brak, pustkę, ciszę, dobre i potrzebne nicnierobienie, tylko żeby słuchaći i usłyszeć i posłuchać się i wtedy już więcej nie przeszkadzać.<br />Wszystkim , którym dane, spokojnych wakacji.Żyrólikhttps://www.blogger.com/profile/08900527496810687554noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-385504016508556452014-07-03T13:52:25.820+02:002014-07-03T13:52:25.820+02:00Powiem jak TaxiDriver: "Warto było czekać&quo...Powiem jak TaxiDriver: "Warto było czekać". :)<br /><br />Myślę, że będzie pomocne dla mnie to, co Ojciec pisze, bo zauważam, że jak już nadchodzi wolniejsza chwila (i jakoś w miarę odpoczęłam), to mimo wszystko trudno mi przejść od razu do rzeczy ważnych i skupić się na nich. Możliwe jednak, że do tego potrzeba odpoczynku w dłuższych kawałkach.<br /><br />To prawda: "nie jesteśmy stworzeni do takiego życia".<br /><br />Pozdrawiam!Anna K.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-24948294870809773072014-07-03T11:20:42.463+02:002014-07-03T11:20:42.463+02:00Miesięcznik ciekawy warto poczytać :) a odnośnie s...Miesięcznik ciekawy warto poczytać :) a odnośnie samego wpisu Ojcze sam tytuł i temat dość ciekawy - "Przetrzymać brak" jak Ojciec sugeruje że warto to czekam dalej :) bo różnie każdy z nas to czekanie może sobie zinterpretować :)<br />Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)basiekhttps://www.blogger.com/profile/11344020428739072545noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-73081188964487160862014-07-03T10:29:36.614+02:002014-07-03T10:29:36.614+02:00Niesamowita ta stacja w Wenecji... Widział ją ktoś...Niesamowita ta stacja w Wenecji... Widział ją ktoś na żywo?Stomatolognoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-1163613709962527080.post-1210436362758161692014-07-03T09:55:15.775+02:002014-07-03T09:55:15.775+02:00Miesięcznik na pewno zakupię! Cały numer zapowiada...Miesięcznik na pewno zakupię! Cały numer zapowiada się bardzo ciekawie. TaxiDrivernoreply@blogger.com