Religijność to to, co człowiek robi ze swoją samotnością.
„Religijność to to, co człowiek robi ze swoją samotnością” – przenikliwie zauważył Whitehead.
Wszystkie zewnętrzne przejawy pobożności zaczynają człowieka przemieniać dopiero wówczas, gdy dotykają najgłębszej samotności. Docierają tam, gdzie jesteśmy najbardziej prawdziwi. Najbardziej osobni.
***
Wszystkie liście spadają tak samo niepewnie – nie widzą przecież czy spotka je wiatr, nie widzą, czy przyjemniej spadać spokojnie, jednym ruchem, czy kręcić się, podlatywać, wracać.
Każdy liść spada osobno.
Musi się zastanowić: potem nie będzie już nigdy z niczego spadał.
Każdy liść spada osobno.
Musi się zastanowić: potem nie będzie już nigdy z niczego spadał.
/Krystyna Miłobędzka
5 komentarzy:
Taki liść spada sobie spokojnie, ja też bym mogła spadać spokojnie we własną samotność po swojemu, indywidualnie , bo nie da się od niej uciec , choćby się próbowało i próbowało na wiele sposobów. Muszę się zastanowić ....by móc głębiej sama ze sobą się spotkać i nie tylko...
Tak właśnie ostatnio myślałam o samotności, wszyscy tego doświadczamy, nie jesteśmy sami w tej samotności. Religijność...sama nie wiem co to oznacza...
Też to miałam napisać... piękne...
Liście spadają kiedy są martwe
A jak nazwać to co samotność robi z człowiekiem?
Prześlij komentarz