środa, 13 listopada 2019

Na początku diabeł sprawia, że człowiek się śmieje

Człowiek będzie żył w rozpaczy i smutku, będzie niezadowolony i wiecznie spragniony, dopóki nie zjednoczy się z sercem Boga. 








Człowiek zdobywa coraz więcej wiedzy i coraz mniej mądrości. Teorie w ludzkich umysłach stały się jak mgła otulająca szczyty gór i przykrywająca doliny. Nie pozwalają one zobaczyć niczego takim, jakim jest naprawdę. Ich własne teorie zaciemniają im wzrok.

Wznoszą najwyższe budynki, a ich moralność upada coraz niżej. Coraz więcej mówią, a coraz mniej się modlą. Rozwijają głębokie zainteresowania i płytkie relacje. Mają piękne widoki za oknem, a w środku hodują pustkę. Poszerzają swoje drogi, ale ich zdolność widzenia jest coraz węższa. Tworzą coraz więcej połączeń, które jednak nie prowadzą ich do siebie nawzajem. Mają liczne sposoby komunikacji, lecz i te w ogóle ich nie zbliżają. Mają wielkie, potężne i wygodne łóżka, ale ich rodziny są coraz mniejsze, rozbite i zmęczone.

Potrafią się śpieszyć, ale nie potrafią czekać. Biegają, żeby zapewnić sobie byt, a zapominają o tym, by zapewnić sobie życie. Pędząc na zewnątrz, odrzucają to, co w środku. 

***

Na początku diabeł sprawia, że człowiek się śmieje, aby na końcu wtrącić go w rozpacz. To właśnie wtedy, kiedy jeszcze się śmieje, zabiera go do piekła, a tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Człowiek, który teraz weseli się z diabłem, z pewnością będzie później płakał. 

Pierwszą i główną bronią przeciwko szatanowi jest prawdomówność: każde słowo prawdy, jakie wypowiadasz, jest strzałą wycelowaną w serce Złego, a każde szczere wyznanie grzechu jest włócznią, którą przeszywasz jego serce. 

Kolejną podstawową bronią jest pokora. Szczerość i pokora to dobra spowiedź. Wyznaj swoje grzechy, a zabijesz zło, które jest w tobie. 



Powyższy fragment pochodzi z książki Raymonda Nadera „Św. Charbel. Orędzia z nieba”.  

5 komentarzy:

ewa pisze...

Ojcze
Dziękuję...tak mi się skojarzyło z Izajaszem :
"Czemu wydajecie pieniądz na to co nie jest chlebem?
I waszą pracę-na to co nie nasyci..." (Iz.55,2)
Pozdrawiam ciepło

Henryk, Droga Minimalisty pisze...

Dziękuję za mądry tekst :).

Żyrólik pisze...

Pokora i szczerość -prosta droga choć wąska...

Anonimowy pisze...

Zabite już wiele rzeczy w środku.
Dobrych, złych.

Zbita bryła czegoś
Ciało z duchowszymi przyległościami

Anonimowy pisze...

Dziekuje. I jeszcze to zdjecie...

Prześlij komentarz