środa, 11 lipca 2012

Ojciec duchowy mnichów

Znajdź swój rytm i uważaj na przesadę. W każdej dziedzinie swojego życia. Oto zasady świętego Benedykta.













Pewnego Ojca Pustyni zapytano dlaczego wciąż jest taki pogodny, radosny i wolny?
- Bo jak jem to jem, jak się modlę to się modlę, jak pracuję to pracuję, a jak odpoczywam to odpoczywam. - odpowiedział mnich. 
- To tak samo jak my. My też jak pracujemy to pracujemy, jak odpoczywamy to odpoczywamy, a jak się modlimy to się modlimy.
- Nie, wy jak pracujecie, to myślicie o odpoczynku, jak odpoczywacie to myślicie o pracy.

Restauratorzy donoszą, że coraz więcej klientów płaci rachunek i zamawia taksówkę, zanim skończą deser. Co się stało, że nie umiemy wypatrywać czegoś z utęsknieniem i odczuwać przyjemności, gdy to nadejdzie?

Zaczyna się intonacja mantry przyśpieszenia.

Coś nie skutkuje od razu? Zmień produkt na skuteczniejszy. Nie wyrabiasz się z pracą? Załóż szybszy Internet. Brak ci czasu na książkę, którą dostałeś na zeszłe urodziny? Zapisz się na kurs szybkiego czytania. Nie masz czasu gotować? Kup mikrofalówkę.

I nagle życie zmienia się w trening pośpiesznego upychania jak najwięcej liczby zajęć w każdą godzinę. Istnieją już bajki dla dzieci jednominutowe, aby zaoszczędzić czas.

Benedykt nauczał inaczej. Pewnych spraw nie należy i nie można przyśpieszyć. Są rzeczy, które wymagają czasu i spowolnienia. Przesyt jest w każdej dziedzinie życia zły. Potrzeba więc umiaru: w modlitwie, pracy i wypoczynku.


Wielu nie potrafi z początku modlić się przez dłuższy czas, nie wpadając przy tym w rozkojarzenie.
Dlatego też modlitwa powinna być krótka. Jeżeli jednak zostanie ona objęta Bożą łaską, nie zważaj na czas.
(Benedykt z Nursji)



Może mniej przeczytam książek, ale za to więcej tych dobrych. Może nawet przeczytam jedną, ale za to ją zrozumiem. Nie odbędę wszystkich spotkań, nie odpiszę od razu na wszystkie maile i smsy, nie wypełnię grafiku, kończąc dzień zupełnie wyczerpanym.

Znajdź swój rytm i uważaj na przesadę. W każdej dziedzinie swojego życia. Oto zasady świętego Benedykta.


9 komentarzy:

Dor pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=P2jw9_YPm-w
skojarzyło mi się z tą piosenką,to co Ojciec napisał.."wszyscy mamy jeden czas/jednakowo wszystkim nam ucieka.."

Belegalkarien pisze...

Ciekawe spostrzeżenie odnośnie percepcji czasu... Dostrzegam u siebie, że kiedy mam za dużo czasu (albo wydaje mi się, że go mam) i chcę zrobić więcej i szybciej, umyka mi on niepostrzeżenie, za to kiedy go szanuję i dostosowuję swoją pracę do jego biegu, dostaję go aż w nadmiarze.

Najwięcej zrobię, robiąc jedną rzecz. Nie da się być świetnym we wszystkim, bo zawsze coś będzie kosztem czegoś innego. Umiar - złoty środek - wydawać by się mogło - recepta. Ale myślę sobie, że coś w tym jest. Tylko odpowiednie dawkowanie leku przynosi oczekiwany efekt w postaci wyzdrowienia. Przedawkowanie leków może zabić. Tak jak nieprzyjmowanie ich wcale...

Ja tylko zadaję pytania. pisze...

http://www.fabryka.pl/ksiazki/pochwala-powolnosci-jak-zwolnic-tempo-i-cieszyc-sie-zyciem-carl-honor-2162380/

o tym czasie to chyba z tej książki ;)

aurin pisze...

Nie ma się co spieszyć bez powodu, ale gdy powód jest to warto właczyć dodatkowe silniki. @Zuza zgadzam sie z Tobą jesli chodzi o wykorzystanie czasu. Gdy niby go duzo, to przechodzi przez palce i częśc idzie na zmarnowanie /choć robic nic to wazna sprawa/ a gdy trzeba coś zrobic to tak układamy że po wykonaniu działań jeszcze zostaje go na wypicie kawy - dobrej :)

Ciesze się ze mam podobnie jak ten mnich /choc nie zawsze/

aurin pisze...

http://www.youtube.com/watch?v=w6b0U735MIk

a to sobie czasem podspiewuję /refren tylko znam/ :)
i to :) super

http://www.youtube.com/watch?v=P3TLq33a5B4

kołysz się w miętowej mgle...

Anonimowy pisze...

Wszystko pięknie tylko jakoś mi to mało dominikańsko brzmiało. Jakoś tak nie ten rytm.
A dziś wstaję czytam:
"Idźcie i głoście: Bliskie już jest królestwo niebieskie. Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! "
i myślę sobie, no, to jest przynajmniej jakiś plan na życie. Bo Wy macie tak raczej wymieszane, jak idziesz to jeszcze śpisz, jak śpisz to i tak głosisz. Itd. Bez złośliwości.
Z całym serdecznym zrozumieniem na jakie mnie stać.
Dobrego dnia

Anonimowy pisze...

Bo uzdrawiacie jak głosicie. I tak jest pięknie.
Czego życzę. Mocnego zakorzenienia Duchem w rzeczywistości.

michał pisze...

dziękuję braciszku:-)

basiek pisze...

Dobrze jest tak wcześnie wstać i mieć wyznaczony jakiś plan ale ten który zacytował nam ten bardzo anonimowy ktoś jest dla nas miejscami za trudny do wykonania :) My to mamy wymieszane wszystko i czasami działamy chaotycznie w pośpiechu chociaż nie raz się zatrzymujemy by czasem pomyśleć i skupić się nad czymś. Miłego dnia dla wszystkich piszących :)

Prześlij komentarz