wtorek, 6 listopada 2012

Widok z waszego okna - wyniki

Wybraliście zdjęcie numer...














Policzone głosy miałem już w czwartek, wyniki przyszły aż z Wiednia ("kraj zagraniczny" więc poważnie brzmi i zwiększa rangę konkursu). Przez ostatnie dni prowadziłem jednak rekolekcje dla małżeństw, czas był dość napięty, nie miałem dostępu do internetu, więc dopiero teraz z kilkudniowym poślizgiem zamieszczam wyniki.



Wybraliście zdjęcie nr. 85 (19 głosów)


Pozostałe wyniki:


zdjęcie nr. 74 - 17 głosów
zdjęcie nr. 73 - 13 głosów
zdjęcie nr. 12 - 11 głosów
zdjęcie nr. 29 - 8 głosów
zdjęcie nr. 10 - 6 głosów


Głosy anonimowe nie były uwzględnianie chyba, że ktoś podpisał się pod treścią. Bywało, że czasem ktoś się pomylił, więc głosy poprawione były także brane pod uwagę. Zgodnie ze starożytną tradycją tego bloga nagradzam także zdjęcia z najmniejszą liczbą głosów, aby przypomnieć, że konkurs jest głównie zabawą.

Kierując się czystym nepotyzmem wybrałem zdjęcie nr 16, zostało bowiem zrobione w moich rodzinnych stronach, stąd mam sentyment (autora osobiście nie znam).


Nagrodziłem także fotografię nr 18, za klimat rodem z "Mrocznego Rycerza"



Autorom powyższych zdjęć gratuluję i proszę o kontakt.

***

Poniżej kilka smakowitych pomysłów związanych z tematem, który lubię najbardziej. Nie mogłem się powstrzymać, żeby się nimi nie podzielić z Wami.

Lodówka w domu rekolekcyjnym, w którym spędziłem ostatni weekend. 

Uff. Całe szczęście, że nie na odwrót.

Kampania reklamowa jednej z internetowych firm. Plakaty pojawiły się na bilbordach i na przystankach komunikacji miejskich.


11 komentarzy:

beatazu pisze...

:)

Kamil pisze...

Co ty zrobiłeś dla Chrystusa - ciekawe czy takie nalepki też są?

cicicada pisze...

gratulacje:D

BM pisze...

Fajnie, że pojawił się nowy wpis :) A napis na lodówce podobny jak słynny salezjański: "Bóg cię widzi!"

Anonimowy pisze...

I jakie ładne radosne plasknięcie powrotne.

A z tym napisem na lodówce to przegięcie.
Jedno z tych kaznodziejskich wywracających mózg na lewą stronę, zwłaszcza jeśli pada w rozmowie i ktoś oczekuje odpowiedzi.
Jest Bogiem, jest sobą, jest Chrystusem. Czego się spodziewacie? Ekshibicjonistycznego rozbioru miłości na części? Etykietek, że przyjacielem, bratem?
Jest Panem, miłością i zbawieniem. Tylko kto ma prawo zadawać takie pytania.

z.dzbanem pisze...

Gratulacje dla zwycięzców!

Co do lodówki- faktycznie, kicz straszny. Aczkolwiek fajnie by było myśleć o Bogu przy takich banalnych czynnościach jak otwieranie lodówki. Św. Josemaria Escriva zalecił by pracując nad czymś ( w tym przypadku rysując/pisząc coś ) położyć obok tego mały krzyżyk, by nie zapominać o Bogu.

A ja po miesiącach stagnacji zmobilizowałem się do napisania nowego posta na moim blogu. Niestety znowu wyszedł za długi!

Pozdrawiam serdecznie,

Z.dzbankiem

Anonimowy pisze...

Gratuluję zwycięzcą.Ostatni bilbord świetny

Mgiełka pisze...

Gratulacje dla zwycięzców!

Hura! Zdjęcie nr 16 to jednak Sanok. Dobrze rozpoznałam, choć byłam tam tylko pół dnia w zeszłoroczne wakacje. Kojarzy mi się taki widok gdy patrzy się z góry zamkowej w stronę Sanu.

Ładnie tam :-)i niedaleko Bieszczady. Ach! Och!

Magdalena pisze...

Gratulacje zwycięzcom ;)

awokado pisze...

No i wygrałam :), przynajmniej częściowo. Ale już wiem, że mogę być druga, odpuszczam. A taki plakat - już siedem milionów Polaków wybrało i zaczyna dzień od modlitwy?

awokado pisze...

Głosując na zdjęcie, które wygrało. Autorstwa sobie nie uzurpuję :D.

Prześlij komentarz