Podobno ten gangster z Sanoka to był Twój najlepszy kumpel z dzieciństwa? Zresztą sam byłeś niezłym gagatkiem... Nadziwić się nie mogę, że taki DRAŃ jak Ty został księdzem... Chyba Bóg musi rzeczywiście istnieć... Myślę, że powołanie było i jest dla Ciebie wielkim MIŁOSIERDZIEM.... Kto wie, czy nie skończyłbyś tak samo - albo i gorzej - jak Andrzej B.
Nie wiem czy skończyłbym lepiej lub gorzej? To nie ma znaczenia, Bóg jeden wie. Wiem jedno. Od momentu wstąpienia do dominikanów jedna rzecz nigdy się nie zmieniła. Możliwość życia według charyzmatu danego kiedyś świętemu Dominikowi traktuję jak ogromną, niezasłużoną łaskę Pana Boga względem mnie. I ogromnie mnie zawstydza, gdy ktoś mówi o naszym życiu "życie ofiary", życie ofiary prowadziłem w świecie. Tu wciąż dopada mnie poczucie, że otrzymuję znacznie więcej, niż sam mogę dać.
***
Jutro o świcie idę odprawić Mszę świętą do sióstr misjonarek miłości. Wielokrotnie przekonałem się, że Chrystus do tego miejsca ma wyjątkową słabość. Jeśli macie jakieś modlitwy, które chcielibyście powierzyć siostrom wpisujcie w komentarzach. Termin do godziny 23:00.
72 komentarze:
Poproszę o modlitwę o prowadzenie boże i o dobrego męża.
szczęść Boże
powierzam modlitwom sióstr moją córkę Ewę, prosząc o mądre wybory dla niej,zgodne z wolą Bożą
Bardzo proszę o modlitwę w intencji zdrowia mojej mamy. Szczęść Boże, Beata
za syna Antosia, żonę Magdę zmarłego tragicznie Michała, za rodziców sąsiadów , przyjaciół i wrogów
Bardzo proszę o modlitwę za moje rozwalające się małżeństwo, tym bardziej, że mamy małe dziecko..
Paweł z Poznania
po odejściu Jacka Krzysztofowicza
niech się siostry modlą za ludzi, za których dusze był współodpowiedzialny; za ludzi, którym świat się zawalił po jego odejściu, bo swoją ufność pokładali nie w Bogu, a w kapłanie, którzy mieli go za swojego guru i tylko dla niego chodzili do kościoła,a teraz stracili sens wiary
Jeśli ktoś chodzi do kościoła dla księdza, a nie dla Boga - to jego wiara pozostawia jeszcze sporo do życzenia. o. Krzysztofowicz "guru"? Widocznie sam uwierzył w swoją doskonałość skoro mówiąc o dojrzałości zachował się jak niedojrzały nastolatek.
proszę o modlitwę, za moją przyjaciółkę Elę, żeby znalazła się dla niej szybko praca. i rodzinę pani Kasi.
Bardzo proszę o modlitwę w intencji rodziny mojego brata Bartosza, która przeżywa trudności i kryzysy, Bóg zapłać
O udaną, dobrą sesję dla studentów, szczególnie takich nieokiełznanych jak ja.
Proszę o to, żebym mogła mieć dzieci, jeśli tego chce Bóg, o czystość dla mnie i mojego chłopaka i o światło Ducha Świętego dla wszystkich studentów na czas sesji
Za przyjaźnie, bardzo proszę i pamiętam w modlitwie +
Przypomniało mi się,jak w jednym z kazań opowiadał Ojciec jak jakaś dziewczyna powiedziała Ojcu,że ma Ojciec twarz kryminalisty hehe.
Dobra,to ja proszę o modlitwę w intencji misjonarzy.
+
Panie Cortez - myślę,że nie Panu oceniać zachowanie o. Krzysztofowicza.
" Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni"
Proszę o modlitwę, żebym zaufała Bogu
O dobre rozeznanie powołania.
Proszę o modlitwę za zdrowie Hanny i Sabiny
Proszę o modlitwę za moją rodzinę - o miłość, wzajemny szacunek i pokój.
I jeszcze o rozeznania powołania i odwagę pójścia za nim, o dar mądrości i wiary - dla moich bliskich i dla mnie.
O uwolnienie od zranień z przeszłości, owocne życie w przyszłości, o przebaczenie i radość życia. I o Boże łaski i dobre życie dla ludzi którzy te rany zadali.
O pracę dla brata i jego narzeczonej.
proszę o Boże błogosławieństwo dla moich dzieci, męża, mamy i wszystkich, którzy o to proszą i o Miłosierdzie Boże nade mną, pięknie Ojcu dziękuję
kurczę... nie wiem już teraz o co prosić(nawarstwiło się)Ty Boże wiesz co dobre. Niech bedzie dobrze.
Dziekuję.
Ja Mszy świętej odprawić nie mogę, ale mogę pamietac podczas Mszy św. jutro i w Ojca intencjach. Bóg wie w jakich, reszta nieistotna.
żeby nie było gorzej...i o szczęśliwe zdanie wszystkich egzaminów za pierwszym podejściem, dziękuję
O zdrowie dla mnie, wyleczenie choroby nóg! Pozdrawiam, Marcin ministrant z Jarosławia.
o życie w prawdzie , pozbycie się lęku, dobrego męża i pana Jacka
Agnieszka
Proszę o modlitwę za mojego brata Tomka o powrót do Boga, o powrót do życia.
o dar mądrości dla Eli
Za kapłanów,o rozeznanie mojego powołania.
Ogarniam modlitwą
To tak co do intencji
proszę za siebie ,o odwagę w podjęciu ważniej decyzji i wytrwałość w tej decyzji ,proszę jeszcze o otwartość na ludzi i działanie Boga w mym życiu i za pewną dziewczynę w intencji Bogu wiadomej
To odwdzięczę się dzisiaj wieczorem
za wszystkich "mieszkańców" Świetlanego Miasta... żeby Aniołowie trzymali nas za ręce i prowadzili do Boga, jeśli trzeba będzie to mogą nas nawet siłą ciągnąć...
O rozeznanie powołania.
Pomyślne zaliczenie sesji.
O wyleczenie z choroby dla moich rodziców.
Bóg zapłać!
Proszę o modlitwę o zdrówko, rozeznanie powołania, udane zaliczenie sesji.
Proszę za umierających, aby Pan okazał Im swoje Miłosierdzie.
Dziękuję :)
proszę o modlitwę za Pawła aby w Bogu odnalazł ukojenie, nadzieję oraz o opiekę dla jego rodziny w trudnym czasie
Proszę o modlitwę o zebranie się wreszcie do życia, do miłości, do czynienia dobra. O maksymalne zaufanie i zawierzenie Bogu. O właściwe rozeznawanie. O wiarę w Roku Wiary. I w każdym następnym. I dla umęczonych sesją studenciaków - o zdanie wszystkich egzaminów. Choćby cudem. :)
o wszelkie potrzebne łaski dla mnie podczas sesji i zaliczania wszystkich egzaminów,abym wypełnił wolę Bożą w moim życiu.proszę także o duchowe owoce kierownictwa duchowego.
O wiarę i trzeźwość moich najbliższych.
o dobrą spowiedź i znalezienie własnego miejsca.
Proszę o modlitwę o rozwiązanie problemów i miłość w mojej rodzinie, o dary Ducha Świętego i pozytywne zdanie sesji (jednej z najcieższych na tych studiach), zdrowie dla babci, o odnalezienie Miłości i walkę z samotnością.
Niezwykle potrzebna modlitwa za byłego ojca Jacka Krzysztofowicza i wszystkim kapłanów przeżywających kryzys kapłaństwa.
W trudnym okresie mojego życia, w czasie intensywnych poszukiwań, natrafiłam na kazania byłego ojca i z zainteresowaniem ich słuchałam. Smutne, że były to tylko puste słowa. Nie chodzi o pokładanie ufności w kapłanie (jak pisze anonimowy 20:54), ale szukanie jakiegoś punktu zaczepienia w doświadczeniu człowieka, który wydawało się coś gruntownie przemyślał, w czymś się utwierdził i chce się tym podzielić.
O TO BY KIEDYŚ NAUCZYĆ SIĘ KOCHAĆ I CZUĆ WIELKA PRAWDZIWĄ MIŁOŚĆ BOGA I BYĆ ZAWSZE PRZEZ NIEGO,DLA NIEGO I W NIM
i o Kasię żeby wreszcie spokojnie spała i Ulę żeby ją pięknie ostrzyżono. I o Halinkę żeby uwierzyła, wybaczyła, zrozumiała. O spokojną dobrą śmierć dla jej mamy,kiedy już będzie czas.
Proszę o łaskę wiary i Boże błogosławieństwo dla mojego Taty w dniu jego 70-tych urodzin... I żeby Duch Święty dotknął Jego serca i umysłu...
O łaskę spowiedzi, o dobrego męża, obrony pracy inżynierskiej oczywiście na 5, o zaliczenie wszystkich egzaminów dla Adama
Za Jacka już nie OP, za ludzi, dla których jego odejście było i jest szokiem.
O zdrowie dla Wojtka i Antka.
I za Was dominikanów, o potrzebne łaski.
Proszę o modlitwę za wszystkich hermetycznie zamkniętych na Pana Boga.
witam,prosze o zdrowie dla siebie ze bym nie mial problemow zaparciami-jelitami, ze by zdrowie pozwalalo mi uprawiac sportowy tryb zycia i bym powrocil do treningow,bym radzil sobie lepiej z moim nalogiem onanizmem, prosze o natchnienie Ducha Swietego do nauki bym zdal sesje zimowa bym kazdego dnia na nowo odkrywal mego Stworce! Szczesc Boze Bracie
termin się skończył.. ale może na przyszłość? o pomyślne zdanie sesji, cierpliwość, wytrwałość i pracowitość. O to by Bóg zatroszczył się o te najprostsze rzeczy.
O pomyślne zdiagnozowanie czy mojej mamie jest potrzebna operacja czy nie. Niech wszystko będzie po Bożej myśli.
J+M
O spokojne i właściwe rozeznanie powołania...
Odnośnie samego wpisu, nie intencji - bo czas minął. Łaska zawsze jest chyba darmowa i często nie zasłużona wg nas oczywiście. Co tam Bóg sobie umyślił to Jego. Czasem mam wrażenie, że jesteśmy puzzlami ogromnej układanki, w której każdy puzzel jest na wagę złota - ciężko sobie wyobrazić brzydką dziurę w niebie, albo w uroczej łące ;).
Zastanawia ten najdrobniejszy moment wyboru, bo zawsze z wyborów wcześniejszych mamy teraźniejszość. Czy wybieramy "śmierć", czy "życie", czy idziemy wprost za Głosem Boga, czy się czaimy gdzieś w ukryciu - to jest taka ulotna chwila gdzieś tam w środku duszy, która od razu daje jakąś pewność co do następnych kolei wydarzeń. Niezła z tego tajemnica między człowiekiem a Bogiem :)
Hmmm... Szkoda, że wczoraj nie zajrzałam :(
Ale, kto późno przychodzi...
Chyba więcej takich którzy tu nie zajrzeli ...ale może kiedyś Ojciec się zlituje i znowu nadarzy się okazja i pomodli się w naszych intencjach..
O uzdrowienie Justyny.
Co do tego dominikanina ,to aż w pewnym momencie chciałam wyłączyć telewizor ,gdy oglądałam debatę na ten temat w TVN ale przynajmniej był tam spoko dominikanin ,ale i tak mu się nie dali do końca wypowiedzieć ,tak swobodnie (to jest przeor chyba łódzkiego klasztoru -taki wydaję się spoko gość )
Co do tego ojca ,no to ludzie którzy mu ugfali i wierzyli w to co mówi ,muszą przezywać wielkie rozczarowanie
Proszę o dobre rozeznanie powołania
Tak sobie myślę nad tym Ojca wpisem i powiem że cudownie chyba jest tak się poczuć by stwierdzić: /cyt./
"Tu wciąż dopada mnie poczucie, że otrzymuję znacznie więcej, niż sam mogę dać"-piękne to. Pozdrawiam :)
o łaskę zdrowia dla mojego taty
Zastanawia mnie sens tego maila, którego Ojciec otrzymał. Do niczego nie wiedzie, niczemu nie służy i nawet wrażenia nie robi (wszak wielu Adresat jest znany swą szczerością). No, może tylko to pytanie - " Kto wie, czy nie skończyłbyś tak samo?" -pytanie może nie stricte egzystencjalne ale takie, które przecież każdy z nas kiedyś sobie postawił(zwłaszcza napotykając ludzkie trudności, lęk, wyobcowanie, odrzucenie, samotność)- pewnie autor maila też....tylko, że już nie każdy, zastanawiając się nad odpowiedzią, ze spokojem może stwierdzić, że to co otrzymał(czyt. jak skończył)i jak żyje teraz, jest wyrazem zbytniej czy niezasłużonej łaski Pana Boga. Zgadzam się z basiek wyżej, że to duże szczęście ale i pewnie oznaka pokory, mieć to przeczucie, że otrzymuje się więcej niż się jest w stanie ofiarować....chyba takiego przeczucia wielu z nas brakuje na tych naszych różych drogach. Miało być krótko-nie wyszło;). Pozdrawiam
Ogromna łaska Pana Boga względem mnie. Niezasłużona, to jasne. Nie ma innej.
Oj zasłużona na pewno na odległość ile Ojciec dla nas robi nie mówiąc już o tym z którymi styka się na miejscu.
Proszę o modlitwę za Marcina, tatę małej dziewczynki i męża większej. O cud uzdrowienia z chłoniaka i życie w obfitości.
a..to wczoraj było. No nic. I tak proszę Was wszystkich choć o chwilę modlitwy.
piękne te Ojca słowa, nie da się nie zauważyć , że brzmią jeszcze piękniej w kontekście odejścia jednego z ojców, to chyba nie przypadek ten wpis.
W tym kontekście co słowo to piękniej brzmi. Następny wpis to też chyba nie przypadek.
Bardzo proszę o modlitwę żebym w końcu spotkała swojego męża. N
O dobrą pracę i dobrych współmałżonków dla mnie i brata.
Nie spojrzałam na datę...
@Anonimowy 21:16: tak, też mi się to tak skojarzyło!
Nie przeczytałem powyższych komentarzy, więc nie wiem czy moja "prośba - intencja" zostanie powtórzona i "westchnięta" do Boga. Mianowicie, za owego Andrzeja B. o WIELKIE MIŁOSIERDZIE dla niego oraz dla Kamili która była tej feralnej chwili razem z nim.
Im także się należy modlitwa. Tak myślę.
Myślę, że termin dla Pana Boga nie ma znaczenia On jest bowiem Panem czasu i wysłucha wołania swojego stworzenia...Proszę o wierność i miłość Pozdrawiam +
o podniesienie z załamnia i o zdanie egzaminów w sesji
PannaWu - podanie kontaktu pod Twoim komentarzem być może ułatwiłoby Bogu realizacje Twojej prośby ;)
Prześlij komentarz