środa, 30 listopada 2016

Opowieść o Mistrzu Eckharcie

Zdaje mi się, że rozmawiałem z najczystszym człowiekiem, jakiego spotkałem w życiu.










Jedna z córek przyszła do klasztoru Braci Kaznodziejów i poprosiła Mistrza Eckharta.
Furtian zapytał: Kogo mam zgłosić?
Siostra: Nie wiem.
Furtian: Dlaczego nie wiesz?
Siostra: Bo nie jestem ani dziewczęciem, ani niewiastą; ani mężem, ani żoną; ani wdową, ani panną; ani panem, ani służącą, ani sługą.

Furtian poszedł do Eckharta i powiedział: Przyjdź, ojcze, do najdziwniejszego stworzenia, o jakim kiedykolwiek słyszałem, lecz pójdźmy razem, a ty wystawisz głowę i zapytasz: kto chce się ze mną widzieć?

A gdy ten postąpił zgodnie z prośbą, siostra powtórzyła mu to samo, co powiedziała furtianowi.

Wtedy Eckhart rzekł: Prawdziwe są i mocne twoje słowa; wyjaśnij mi dokładniej, o co ci chodzi.

Ona odpowiedziała: Gdybym była dziewczęciem, zachowałabym aż dotąd pierwszą niewinność; gdybym była niewiastą, nieustannie rodziłabym w duszy Słowo Przedwieczne; gdybym była mężem, stawiałabym silny opór wszystkim grzechom; gdybym była żoną, dochowywałabym wierności mojemu umiłowanemu jedynemu Małżonkowi, gdybym była panną, służyłabym z pełną szacunku bojaźnią; gdybym była panem, miałabym władzę nad wszystkimi Boskimi cnotami; gdybym była służącą, z pokorą bym się uniżała przed Bogiem i stworzeniem; gdybym była sługą, ciężko bym pracowała i całą wolą, bez sprzeciwu, służyła swemu Panu. Nikim z nich nie jestem. Jestem jak każda inna rzecz i tak sobie żyję.

Mistrz oddalił się. A swym braciom tak powiedział: Zdaje mi się, że rozmawiałem z najczystszym człowiekiem, jakiego spotkałem w życiu.


9 komentarzy:

Tomek pisze...

«Prawdziwe są i mocne twoje słowa; wyjaśnij mi dokładniej, o co ci chodzi» - świetne zdanie, w kilku słowach oddające charakter i osobowość Mistrza..., ale wyjaśnić tego nie potrafię, o co mi chodzi :)

Anonimowy pisze...

Potrzebny wpis. Za mało mówi się o prawdziwej wolności - nawet tej od słów.
Ada

makroman pisze...

Nie wiem czy forma "najczystszy" jest adekwatna?! Może łatwo być skojarzona z "czystością" i zrozumiana jako bezgrzeszność. A tu chyba chodzi o "czystość" w rozumieniu "kwintesencji" ?

o. Krzysztof pisze...

To jest właśnie urok Eckharta, że niesie z sobą tajemnicę. "Czysty" można także rozumieć jako "przeźroczysty" :)

Adam pisze...

Wow!

Anonimowy pisze...

Siostra 'przezroczysta", czyli taka, która nie ma nic do ukrycia. Istota żyjąca po drugiej stronie lustra, tęczy, muru, może nawet na drugim brzegu. Furtian i Mistrz (może to jedna i ta sama osoba?) uchylają rąbka tajemnicy, otwierają klasztorne okienko na dziwność, inność i różnicę. Dusza Mistrza prawdopodobnie żyła już poza klasztorem, choć on sam (jako stworzenie) tak sobie żył, jak każdy brat...

Anonimowy pisze...

...a może tą najdziwniejszą i zarazem najczystszą Istotą, jaką spotykamy w życiu jest sam Chrystus, który nawiedza klasztor naszej duszy, bądź też zdobywa twierdzę naszego serca...?

Anonimowy pisze...

Dziękuję.
Nigdy nikt nie wyjaśnił mi tak pięknie pokory i prawdy.

Wszystkiego dobrego.

ewa pisze...

Ojcze
Dziękuję...i dziękuję za zdjęcie. Niedługo minie rok od tej pięknej Mszy św. i pięknych wydarzeń.

Prześlij komentarz