Modlitwa św. Symeona, o wylanie Ducha Bożego.
Mimo, że żyjemy w relacjach, samotność jest konieczna dla nabrania sił, do dawania siebie innym, do zachowania spokoju wewnętrznego.
Bezustanna obecność wśród ludzi prowadzi do stopniowej utraty kontaktu z samym sobą i własną tożsamością. Bez samotności maleje nasza zdolność do rozumienia drugiego człowieka.
Nawet małżonkom św. Paweł zalecał: „Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie”.
Okresowe fizyczne oddalenie, nawet od najbliższych, zaowocuje wzmocnieniem wzajemnej bliskości i pozwoli więcej ofiarować z siebie drugiemu.
Okresowa samotność ma jeszcze jedną wartość, pomaga zachować wewnętrzny ogień w nas samych.
Św. Symeon Nowy Teolog przyzywał Ducha Świętego słowami:
Okresowa samotność ma jeszcze jedną wartość, pomaga zachować wewnętrzny ogień w nas samych.
Św. Symeon Nowy Teolog przyzywał Ducha Świętego słowami:
Przyjdź, o Potężny, który zawsze wszystko czynisz, odnawiasz i przetwarzasz swoją wolą.Przyjdź, o Niewidzialny, ze wszech miar Nieuchwytny i Niedotykalny.
Przyjdź, sam do mnie samego, ponieważ widzisz, że jestem sam.Przyjdź Ty, który oddzieliłeś mnie od wszystkiegoi uczyniłeś samotnym na tej ziemi.
Przyjdź Ty, który sam stałeś się we mnie pragnieniem i sprawiłeś,że pragnę Ciebie, całkowicie Niedostępnego.
Przyjdź, moje tchnienie i moje życie.Przyjdź, pocieszenie mojej biednej duszy.Przyjdź, moja radości, chwało i rozkoszy bez końca.
Amen! :D
OdpowiedzUsuńTchnienie moje i życie moje.
OdpowiedzUsuńPrzyjdź
OdpowiedzUsuńAmen!
OdpowiedzUsuńOjcze
OdpowiedzUsuń"Odzwyczaić się od swojego błądzenia" przecież to bez
łaski jest niemożliwe...już wiem o co mam się modlić !!!
Dziękuję :)