„Nikt ode mnie niczego nie chce. Nikt na mnie nie czeka. Mam święty spokój” – to wcale nie jest ideał, do którego należy dążyć.
Powinien ktoś stale od nas czegoś chcieć i na nas czekać, bo Bóg chce się nami posługiwać. Dobry i zły łotr nosili na krzyżach to samo cierpienie i obaj mogli się dzięki temu uświęcić.
- Po czym poznać, że Duch Święty popchnął na drogę do nawrócenia? – zapytała pewna karmelitańska mniszka.
- A siostra jak myśli?
- Kiedy innym obok nas lepiej się żyje.
***
„Aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” – mówił Pan Jezus.
Bogu należy dziękować, że zechciał się nami posłużyć.
4 komentarze:
Ten tydzień był bardzo intensywny w nieświęty spokój :)
przychodzi mi na myśl ks.Michał Misiak
Mądre.
A jeśli innym żyje się gorzej przez to, że jestem obok.
Jeśli próby działania albo pomocy tylko drażnią albo wręcz przynoszą szkodę
Jeśli przypomina to szamotaninę w ciemnościach
Prześlij komentarz