środa, 18 lipca 2012

Szerokości! Czyli o "Pięknych Stopach 2012"

Ponad sześćdziesięciu Bożych Wariatów wyruszyło w autostopowe rekolekcje po Europie.













Dni Skupienia przed autostopowymi rekolekcjami zakończone. Ponad 60 Bożych Wariatów wyruszyło aby autostopem objechać Polskę i Europę. Rozsiali się od Wenecji, przez Medziugorie, a skończywszy na Taize i Ostrej Bramie. Wielu chciało spełnić swoje podróżnicze marzenia, inni zdali się całkowicie na Opatrzność i Ducha Świętego. Są wśród nich lekarze, prawnicy, artyści, graficy, informatycy, zawodowi krytycy literatury, dziennikarze, nauczyciele...

Rekolekcje rozpoczęły się w parafii jezuitów (wielkie wsparcie księdza proboszcza Kazimierza Kubackiego SJ oraz zespołu "Mocni w Duchu", który pomagał nam się modlić).

„Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje” – usłyszeli uczestnicy w poniedziałkowej Ewangelii, a potem nastąpiło rozesłanie i pachnąca mirrą ekipa wyruszyła w trasę.

W "Radiu Łódź" jeden z redaktorów powiedział, aby kierowcy nie zdziwili się widząc grupy naszych autostopowiczów, a potem padła zachęta do otwartości i życzliwości.

Po kilku godzinach przychodzą pierwsze smsy:


█  Mówili o nas w radiu - o rekolekcjach. Pan, kierowca (tira) powiedział, nam, że dlatego nas zabrał :) pozdrawiamy
 

Wyruszyliśmy z Łodzi na północ, odwiedziliśmy Św Lipkę, jedziemy nad Morze, czujemy że pojawiamy się we właściwym miejscu Błogosławiąc napotkanym osobom. (Duch Święty, Asia, Edyta, Marcin)
 
Żyjemy. Wczoraj dojechaliśmy za Lublin, spaliśmy w Lecznej u sióstr na parafii. Dostaliśmy jedzenie :) A Teraz już jedziemy na północ wzdłuż Bugu.



A potem kolejne i kolejne...



Żyjemy i mamy się świetnie! Tyle pięknych ludzi spotkanych wczoraj i dziś. Bardzo mocno doświadczamy Bożej opieki, prowadzenia przez Ducha Świętego. Wyjątkowe spotkania, bardzo wyraźne znaki, że Bóg nam towarzyszy w tej podróży. Nie wiemy co robić z nadmiarem jedzenia. Nie miałam więc już dzisiaj wątpliwości by iść na całość - 25 zł, które wzięłam na wszelki wypadek trafiło do puszki w kościele :) Może być ojciec o nas spokojny! Jest pięknie! Z modlitwą.


Ula, Milena i Marcin są już w Mariborze:)


"No to już mamy załatwionego stopa na jutro rano z... Ireneuszem Krosnym :-) Pozdrowienia z Jezuickich Dni Młodzieży.


Pokój! Jest super! Jesteśmy pewnie najwolniejszą grupą :) Dziś ruszamy pieszo z Olkusza do sanktuarium w Czernej. Jakieś intencje mamy zanieść?


Marzenia się spełniają. Złapaliśmy na stopa łódkę! Polecamy modlitwie Oskara, który jechał dziś na detoks o uzdrowienie z nałogu. Pozdrawiamy z przepięknych Mazur.


Dziś Białystok, Sokółka, Suchowola i spanko w Augustowie. Deszczu było trochę, ale nie zmokliśmy. Słońce było też. Droga spokojna.


Módlcie się o naszą rozmowę z Piotrem. Chce skończyć z nałogiem.





Rekolekcjom patronuje abp. Władysław Ziółek. Siostry Misjonarki Miłości z Łodzi oraz wiele klasztorów mniszek w całej Polsce obiecało nam  modlitwę.

To wszystko jednak nie byłoby możliwe bez Malwiny (Łódź), Tomka (Bydgoszcz), Ewy (Gdańsk) i Roberta (Tychy).

Wy również nie zapomnijcie o naszych autostopowiczach. I choć są wśród nas lekarze, w niedzielę do naszego klasztoru muszą wrócić zdrowi!





















Malwa i Ewa czyli 1/2 organizatorów.



Zaświadczenie dla uczestników z patronatem honorowym abp. Władysława Ziółka i błogosławieństwem proboszcza parafii jezuitów ks. Kazimierza Kubackiego SJ

Z dnia na dzień propozycji na podróż i nocleg zaczyna być coraz więcej. Znalazły się także Włochy i Portugalia.

Ewa z Robertem - kolejnym sprawcą tego zamieszania.

Odkryj duszę mistyka podczas podróży

Warsztaty...













Ponad sześćdziesięciu Bożych Wariatów. Wyruszyli!


23 komentarze:

S. pisze...

podobają mi się te ludziki z dymkami i "mistyka codzienności" :D
miło zobaczyć znajome twarze, m.in. Piotrka, oraz Anię i Kasię z kartką TYBET (wolny!) :P ciekawe czy tam dojechały...

mam nadzieję że w przyszłych latach podobne rekolekcje również będą się odbywały, bo mam chrapkę się wybrać :) naprawdę strzał w dziesiątkę, gratulacje dla pomysłodawców.

o. Krzysztof pisze...

Módl się Bracie, módl!

Magdalena. pisze...

Wiesz, Padr, ja nie rozumiem takich inicjatyw i Szaleńców też nie rozumiem (najtrudniej zrozumieć swoich) ale cholernie fajni jesteście i wybacz, ale swoim nie do końca wyparzonym językiem nie umiem tego wyrazić inaczej. Szerokości!

Riand pisze...

Modlę się gorąco za naszych autostopowiczów!!!

TomWaits pisze...

Co tu rozumieć? Ludzie podróżują na co dzień autostopem, są ciekawi innych, a na dodatek chcieliby to wszystko przeżywać z Panem Bogiem. Tak to widzę.

Anonimowy pisze...

Rejkavik, Tybet....warjooootyyyy:) Bedę pamiętać w modlitwie i z wielką ciekawością będę śledziła relacje, kto gdzie dotarł... czytając takie notki mam wrażenie, że to co kiedyś wydawało się tak odległe i niedostępne może być w zasięgu ręki

o. Krzysztof pisze...

Magda: uczestnicy lubią takie podróże, a przy okazji odwiedzają miejsca do których zawsze chcieli pojechać. Wyróżnia ich to, że są osobami wierzącymi.

Anonimowy pisze...

a przy okazji uczą się radzić sobie w nietypowych warunkach i mają możliwość spotkania interesujących osób.

Magdalena. pisze...

Ojcze: mnie nie trzeba brać na serio. Ba - chyba nawet się nie powinno ;)
Serdeczności!

nashim pisze...

eh, też bym gdzieś pojechała...

o. Krzysztof pisze...

Pierwszy zagraniczny cel osiągnięty! Trzy osobowa ekipa jest już w Wenecji!

Riand pisze...

graty!!!

nashim pisze...

nieźle!

aurin pisze...

Pozytywnie zakręcona ekipa. super inicjatywa. entuzjazm i radośc na buźkach. Pięęęęknie. :) +

bez_nadzienia_bzowa_nadzieja pisze...

super sprawa! przypomina mi się moje podróżowanie autostopem po Irlandii!:) cudowne doświadczenie!
Niech wszystkich Duch Święty prowadzi!:)
w przyszłym roku też bym się wybrała!:)

basiek pisze...

Ciekawa inicjatywa takie rekolekcje ale chyba wciąga bo jak raz ktoś spróbuje i da radę to ma dużą satysfakcję ale nie powiem trzeba mieć trochę odwagi.Trzymam kciuki by się udało i pozostaje z modlitwą,Pozdrawiam:)

o. Krzysztof pisze...

i zgodzić się na pewną ascezę, choć czasem Bóg daje także ekskluziv :)

franz72 pisze...

Wystarczy chcieć, ja uwierzyłem i... opłaciło się !

basiek pisze...

No właśnie dobrze jednak że czasami Bóg jednak daje im to ekskluziv jak Ojciec napisał jednak trzeba wierzyć że zawsze jest obok nas.
Wysłałam maila że będę duchowo wspierać pięknostopowiczów i modlić się w ich intencjach i stało się to również bardzo ważne taka modlitwa za innych.

o. Krzysztof pisze...

Jarek F: gdzie jesteś teraz?

kris pisze...

BOŻYCH WIATRÓW:)
DZIĘKI+

franz72 pisze...

Niestety najpierw musiałem wyjechać do Szwajcarii (zawodowo)ale postanowiłem kontynuować podróż i jestem teraz Porto.Jutro czyli 23 Camino, Fatima,a generalnie ruszam szlakiem sanktuariów.

Unknown pisze...

Nawet wiem kto jechał stopem z ... krosnym....

Pozdrowienia dla Ewy od Anetki z JDMów w duchowego.pl :))

Prześlij komentarz