środa, 3 lipca 2013

Modlitwa o rozeznanie powołania

Wesprzyj swoją modlitwą rozeznających powołanie.














Dominikańskie Duszpasterstwo Powołań zachęca Was do włączenia się w akcję: "Last Minute!!! - wesprzyj modlitwą rozeznających powołanie".

o. Łukasz Woś OP: "Po maturze, sesji i obronach inżyniersko-licencjacko-magisterskich pojawia się pytanie: Co dalej? Lipiec można nazwać miesiącem decyzji. Tegorocznym kandydatom do naszego zakonu został ostatni miesiąc na rozeznawanie".

Pomódlcie się proszę za tych chłopaków, a przy okazji za siebie na wzajem.


Święcenia kapłańskie braci dominikanów. Kraków 2013



10 komentarzy:

Mikołaj pisze...

Modlitwa bardzo się przyda :)

pandarasta pisze...

Ja się pomodlę na pewno ,bo wiem jak czasem ciężko jest podjąć taką decyzję Proszę o modlitwę także za mnie w tej samej sprawie +

Anonimowy pisze...

dobra...mogę się pomodlić za nich. (Mając nadzieję, że i mnie ktoś wesprze)

basiek pisze...

Bardzo często zdarza mi się modlić za kogoś, więc nie ma sprawy pomodlę się i ja :)

zyciowawedrowka pisze...

Oczywiście :). Będę nadal pamiętać o takiej intencji w modlitwie-nie tylko na rekolekcjach na drugim końcu Polski, na które mam zamiar z Bożą pomocą dojechać 6.07 (sb), a zakończyć 13.07.

P.S. Jest inicjatywa http://rozanieczakleryka.pl-nie tylko w jej ramach łączę się w modlitwie w takiej intencji.

Bożena pisze...

Modle się, modlę. 3 tygodnie temu mój chrześniak oznajmił że idzie do seminarium więc temat szczególnie mi bliski. No i dużo modlitwy potrzebują też jego rodzice bo jakoś wyjątkowo nie umieją się pogodzić z zaistniałą sytuacją. Mój brat żeby nie było światła osoba, już nawet psychologa szukał żeby ten pomysł wybił jemu synowi z głowy. Na szczęście z tą rewelacyjną nowiną podzielił się ze mną i trochę go do pionu sprowadziłam, że z powołaniem to i tak nie wygra.

Marta pisze...

W stopklatce ojciec Jacek się załapał, a jakże będzie +. Ostatnio wracałam i w samolocie wypadło mi siedzieć obok małżeństwa: para medyków z Lublina. Sympatyczni państwo, od słowa do słowa dostałam relację na dwa apararty z Bośni i Hercegowiny. Byli m.in. w Medjugorie. Z jakim zaangażowaniem opowiadali o tym miejscu. W pracy podzieliłam się tym, po czym kolega uświadomił mi, że kościół ostatecznie nie zatwierdził ani nie odrzucił objawień w Medjugorie. Z drugiej strony zupełnie przypadkowo na uczelni spotkałam swoją znajomą z czasów liceum. Znałyśmy się m.in. z oazy, a przypadkowo spotkałam się z nią jak prowadziła wykład na mojej uczelni. Kontakt emailowy się odnowił od kilku miesięcy, prosili z mężem o modlitwę, zawierzyli wszystko Panu Bogu, ich 3-miesięczna córeczka walczy o życie, operacja udała się, a tak sie składa, że jest córką lekarza pediatry. Pan Bóg jest niezgłębiony i wyszukuje tak różne sposoby, żeby dotrzeć do ludzi...że czasem tak po ludzku opadają mi ręcę :)

Anonimowy pisze...

Dziękuję za to przynaglenie . Już zaczęłam modlitwę. Dziś przy grobie św. Andrzeja apostoła. Ten to miał dar rozeznania, nie tylko sam poszedł za , ale i przyprowadził tez swego brata do Jezusa, niebyle kogo. Niech przyprowadza i innych .
Modlę się o światło i bliskość Jezusa dla wszystkich szukających, wtedy wątpliwości znikną i jeszcze o odwagę by pójść za tym co się rozezna , nawet gdyby byłot trudno . A dziś jakoś trudniej Nie tylko o rozeznanie powołania ale i o wierność
Więc modlę się o św rodziny , św kapłanów , zakonników i zakonnice.
Maria

Anonimowy pisze...

pomodliłam się za chłopaków :)

Magdalena. pisze...

o. pytanie: "co dalej?", a może nawet te jeszcze bardziej podstawowe: "Co?" i "Po co?" łażą za mną nie od dziś. Nie od lipca. ;) Dobrych wyborów wszystkim!

Prześlij komentarz