piątek, 5 grudnia 2014

Wyjątkowi i przekorni

Oto dlaczego święty bywa męczennikiem: biorą go omyłkowo za truciznę, ponieważ jest odtrutką. 









Każdy święty jest lekarstwem, ponieważ jest odtrutką - pisał Chesterton. Oto dlaczego święty bywa męczennikiem: biorą go omyłkowo za truciznę, ponieważ jest odtrutką. Widzimy go na ogół, gdy uzdrawia świat kładąc przesadny nacisk na to wszystko, co świat zaniedbuje.

"Wy jesteście solą ziemi" - mówi Ewangelia. 

Sól nadaje smak i konserwuje wołowinę nie dlatego, że jest do niej podobna, ale właśnie dlatego, że od niej się bardzo różni. Chrystus nie mówił do apostołów, że są doskonałymi ludźmi, ale iż są ludźmi wyjątkowymi i przekornymi. Słowa o soli ziemi są istotnie tak ostre, gryzące i piekące jak sama sól. 

Jeśli świat rozwija się zbyt po ziemsku, Kościół może go skarcić, ale gdy Kościół rozwija się zbyt po ziemsku, świat nie może skarcić go należycie za światowość. 

Dlatego paradoksem w historii jest to, że każde pokolenie bywa nawracane przez świętego, który jest największym przeciwieństwem swej epoki. 

***

Kiedy cały świat kierował się w jedną stronę, Abraham szedł w drugą.


8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

W oczekiwaniu na dzieci w swojej pracy dobrze przeczytać Ojca wpis:)
Być chrześcijaninem, to być solą ziemi, a więc też "piec, szczypać", a nie tylko uśmiechać się i "głaskać".
Wszystkiego dobrego w tym adwentowym czasie!

eStillaMaris pisze...

Dziękuję za wpis-do wielu tekstów sama bym nie dotarła...
Obraz u dołu iście adwentowy-jeszcze wszystko we mgle...
Ostatnio miałam takie skojarzenie, że okres adwentu i przed narodzeniem Chrystusa przypominać może czyściec, gdy dusza tęskni za Jezusem.
@Anonimowy: pieczenie kogoś często powoduje reakcję... co najmniej odrzucenia, trzeba się w Bogu umacniać. :) Pozdrowienia

Anonimowy pisze...

Piec i szczypać, w sensie mówić prawdę niewygodną. A odrzucenie może być tego ceną. Racja też byśmy nie stawali w pozycji wszechwiedzącego głosiciela prawdy objawionej, tylko bardziej byli narzędziami Boga.

Anonimowy pisze...

Ciekawe jakie przeciwieństwodzisiejszej epoki miałoby możliwość być solą i nawracać " lepiej"? Który to święty będzie? Jak Kościół robi się zbyt światowy, to mogą się i zgorszyć maluczcy...tych 118 biskupów z Synodu, którzy otwierają się na pary jednopłciowe, prawie, prawie byliby na db drodze by mentalność świata kształtowała Kościół dziś, ale św Paweł wspomina ze sodomici nie odziedziczą Królestwa. Gdzie odtrutka na to? W którą stronę ma ruszać Abraham dziś?
Marana tha!

Kasia Sz. pisze...

Jeśli chcecie na św. Mikołaja przeczytać o smakowitej książce Anny Starmach - jurorki "Master chefa" to zapraszam na wpis pt. "Boczek w sosie czekoladowo-karmelowym" :-)

http://kasiaszarek.wordpress.com/2014/12/06/boczek-w-sosie-czekoladowo-karmelowym/

Mati pisze...

Taaa, tylko teraz z tego wpisu połowa ludzi wyciągnie wniosek, że zadaniem soli jest ganianie sodomitów. Tak sobie myślę, że być może bycie tą solą jest mniej oczywiste i mniej medialne i wcale nie musi oznaczać wyjątkowo wyrazistych poglądów na modnym ostatnio polu obyczajowym. Może właśnie wprost przeciwnie: jakiś współczesny święty dostrzeże i wyeksponuje inny aspekt chrześcijaństwa, który chwilowo jest pomijany. Nie wiem jednak, co by to mogło być.

PS. Coś się ojciec bardzo uduchowiony zrobił ostatnio. Może dla odmiany popełniłby ojciec jakiś krwawy lub dowcipny wpis?

Anonimowy pisze...

Kościół może i karci, świat nie może skarcić - nie rozumiem. Na moje niewprawne oko (ucho?) karcą się - na ogół nawzajem, a bywa, że na wyprzódki.
A wołowinę jeść? Braci mniejszych? Dzięki temu bardziej gryząco?

Anonimowy pisze...

to chyba nie tylko o doczesność chodzi :)

"Dlatego każdy uczony w Piśmie, który stał się uczniem królestwa niebieskiego, podobny jest do ojca rodziny, który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare" Mt. 13,52

no i najczęściej to nowe oburza wiernych wyznawców i to nowe mówi o wielkości głoszącego Królestwo

no i bez obrazy ale największym "wywrotowcem" swoich czasów był Jezus

"posolona" przez niego ludzkość trwa już ponad 2000 lat... czy tracimy smak Tej soli czy odkrywamy wciąż na nowo?

basz.

Prześlij komentarz