Oto powód, dla którego czujemy się tak bezpieczni w ogrodzie Maryi.
Pewien mnich z Iwironu na górze Atos oświadczył kiedyś:
Pewien mnich z Iwironu na górze Atos oświadczył kiedyś:
Czcimy Matkę Bożą i w Niej pokładamy wszelkie nasze nadzieje, ponieważ wiemy, że Ona wszystko może.
A czy wiecie, dlaczego może wszystko?
Jej Syn spełnia wszystkie Jej pragnienia, ponieważ jeszcze Jej nie zwrócił wszystkiego, czego Mu użyczyła. Wziął od Niej ciało, które przebóstwił, ale którego nie oddał.
Oto powód, dla którego czujemy się tak bezpieczni w ogrodzie Matki Bożej.
Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego, kto się do Ciebie ucieka,
Twej pomocy wzywa, Ciebie o przyczynę prosi.
Tą ufnością ożywiony, do Ciebie, o Panno nad pannami i Matko
biegnę, do Ciebie przychodzę,
przed Tobą jako grzesznik płaczący staję.
O Matko Słowa, racz nie gardzić słowami moimi,
ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj.
Amen.
11 komentarzy:
Amen.
Nowenna Pompejańska......
to moja modlitwa, tylko wymaga dużo skupienia i systematyczności, ale POMAGA !!!!
swoją drogą, kiedyś na swoim blogu znalazłam komentarz abym wskazała fragment Pisma Świętego , że Maryja wszystko może, że do niej powinniśmy sie zwracać i prosić o wstawiennictwo do Jej Syna.... dopiero później sie wyjasniła sytuacja... dziewczyna była protestantką....
pozdrawiam
A pomyśleliście kiedyś, że zaufania Maryi trzeba się nauczyć i że do tego potrzebna jest jakaś pokora? Bo to nie jest Bóg. Bo to jest kobieta. Bo... Do tego się dorasta. Czasem długo, ale Bogu dzięki dorasta.
To ja tak wakacyjnie chodzę na ogródek mojej rodzonej, ziemskiej mamy zrywam maliny, patrzę na niebieskie niebo i chciałabym do tego ogrodu Maryjnego, to chyba raj ....się schować.... I pomyśleć, że Jezus też jest w jakimś sensie dłużnikiem swej Mamy...
Tak masz Ojcze rację Maryja może wszystko, już nie raz przekonałam się prosząc naszą Matkę Bożą o pomoc, jak tak bardzo uwierzymy w Jej moc i wstawiennictwo o to co prosimy może nam pomóc i w tych małych czasem prośbach i w tych dużych.
Ostatnio może trzy miesiące temu poprosiłam o coś Matkę Bożą modląc się też i do Ducha Św. by się wstawił u Maryi a ona u Pana Boga i miałam tak mocne przekonanie podczas tej modlitwy że mi pomorze i mnie mocno znowu zaskoczyła bo poszło tak łatwo że nawet tego sobie nie wyobrażałam. Teraz już wiem że potrzebna jest bardzo mocna wiara w Jej moc. Jasne że nie spełnia każdych jakichś zachcianek ale wiem że pomaga i to bardzo.
W mojej Parafii czyli u Dominikanów w Jarosławiu mamy Matkę Bożą Bolesną, która się nami opiekuje i zawsze wspiera, kiedy tylko Ją o to prosimy ale i się z nami też i raduje :)Dobrego dnia :)
Przepraszam za mały błąd w pisowni ;)chodzi o słowo "pomoże" miało być :) pozdrawiam
" Jej Syn spełnia wszystkie Jej pragnienia, ponieważ jeszcze Jej nie zwrócił wszystkiego, czego Mu użyczyła. Wziął od Niej ciało, które przebóstwił, ale którego nie oddał. "
nic Jej nie jest winien
to nie jest przeciwko Matce
to jest przeciwko bezsensownej myśli.
To modlitwa która do mnie przemawia - moja ulubiona :) pozdrawiam ojca
Hmmm, czytam sobie, czytam i nie wiem dlaczego mamy modlić się do Marii? Zawsze wydawało mi się, że Jezus odpowiadając na pytanie uczniów, polecił im modlić się tak: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; albowiem twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków"
Nie znam potwierdzenia w Piśmie Świętym, aby Jezus polecił modlić się do Marii, my mamy modlić się do Ojca...
Pozdrawiam
@ Olimpia Werol
Przecież to sam Bóg wysłał Anioła Gabriela do Maryi aby Jej oznajmił Jego wolę (tajemnica Objawienia)."Bądź pozdrowiona pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona Jesteś między niewiastami" (Łk 1,28)
Modlitwa do Maryi wypływa z Pisma św. i roli jaką Jej Bóg wyznaczył, aby z Niej narodził się Jezus nasz Zbawiciel. Amen.
[Jezus] rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja. (J19, 26b-27a)
Prześlij komentarz