Maryja nie ma w sobie nic surowego ani niczego odpychającego, nic zbyt wzniosłego lub zbyt olśniewającego. Kiedy Ją zobaczysz, ujrzysz naszą własną ludzką naturę w jej najczystszej postaci.
Pewnego dnia rodzice odwiedzili o. Porfiriusza, by zasięgnąć rady w sprawie swojego syna, który wszedł w okres burzliwej młodości.
- Ojcze, co mamy robić. Dziecko wyrosło. Mamy z nim same problemy. Chłopak wciąż późno przychodzi do domu. Nie słucha. Arogancko się zachowuje i zadaje z nieodpowiednimi kolegami.
- To jest taki czas kiedy powinniście milczeć. Nie afiszujcie się ze swoją pobożnością. Nie prowokujcie dziecka. Teraz jest tak, jakbyście byli odświętnie wystrojeni, a on – cały w błocie i łachmanach. Ten wasz nienaganny tryb życia odstręcza go i wywołuje w nim protest.
- I co mamy dalej zrobić?
- Opowiedzcie o wszystkim Przenajświętszej Bogarodzicy. To co chcecie powiedzieć swoim dzieciom, mówcie poprzez modlitwę. To już jest moment, kiedy kolejne słowa mogą człowieka rozdrażniać. Uszy są zamknięte. Dopiero gdy przychodzi oświecająca łaska Boża, dzieci słyszą to, co im mówimy. Kiedy chcecie cokolwiek powiedzieć swoim dzieciom, powiedzcie to Przenajświętszej Bogarodzicy, a Ona sama wszystkim pokieruje.
***
Ona jest dobra, Ona jest czuła i nie ma w sobie nic surowego ani niczego odpychającego, nic zbyt wzniosłego lub zbyt olśniewającego. Kiedy Ją zobaczysz, ujrzysz naszą własną ludzką naturę w jej najczystszej postaci.
Ona nie jest słońcem oślepiającym nasz słaby wzrok blaskiem swoich promieni. Raczej jest piękna i łagodna jak księżyc, który otrzymuje swe światło od słońca, łagodzi je i dostosowuje je do naszej ograniczonej percepcji.
Ona jest tak pełna miłości, że nikt kto prosi o Jej wstawiennictwo, nie zostaje odrzucony, bez względu na to, jak mógłby być grzeszny. Jej moc jest tak wielka, że nigdy nie odrzuci naszej modlitwy.
Tekst: "Święty Starzec Porfiriusz Kavsokalybita - O dzieciach i młodzieży", św. Ludwik de Montfort
Zdjęcie: Pracownia Ikon Hermeneia
Tak jest i w moim życiu, odkąd zauważyłam, że wszelkie oznaki zewnętrzne mojej pobożności są jak płachta czerwona na byka wobec mojego nastoletniego potomstwa i staram się ,o ile to możliwe, skrzętnie je ukrywać. Przyznaję, że te moje nastolatki pomagają mi bardzo w nawróceniu, bo patrzą jakby przez szkło powiększające i widzą świetnie każdą nawet drobną dwulicowość mą , co jest upokarzające dość, ale ku nawracaniu się bardzo dobre...
OdpowiedzUsuńDziękuję, Ojcze , za przypomnienie mi o milczeniu, bo ciągle się łapię na tym złym nawyku upominania, który jest jak rzucanie grochem o ścianę. Rozmawianie z Maryją byłoby stokroć bardziej skuteczne.
To piękne porównanie Maryjnego adaptowania światła Bożego, aby moje oczy znieść je mogły .
Będę tak myśleć na co dzień zakładając okulary przeciwsłoneczne, które muszę nosić przez okrągły rok .
Żyrolik
Piękne i mądre, a co najważniejsze... działa!
OdpowiedzUsuńTo były bardzo potrzebne słowa Ojcze
OdpowiedzUsuńJest Najlepszą Mamą, niefoścignionym wzorem, pełna dobroci i delikatności...
OdpowiedzUsuńZawsze Ją proszę, aby mi wskazywała drogę i uczyła bycia mamą, choć odrobinę taka dobrą dla swoich dzieci jak Ona...
Maryjo ucz nas cierpliwości, czułości i delikatności.
Prosimy bądź nam Mamą i wspieraj
My tu zaglądamy i pamiętamy o blogu. I o Ojcu przede wszystkim.
OdpowiedzUsuńI cierpliwie czekamy :))
OdpowiedzUsuńZ Panem Bogiem..
Ojcze
OdpowiedzUsuńWiele dni minęło od Twojego postu
za który DZIĘKUJĘ było mi rycząco
nawet czasami nie mogłam go czytać...
aż do AKATYSTU gdy wszystko oddałam Matce
Żółkiewskiej...Ty nawet nie wiesz Ojcze
jaka to ulga...tzn wiesz bo KOCHASZ !!!
I właśnie o to zaufanie w miłości chodzi
Z modlitwą i błogosławieństwem
Zagladamy i czekamy. Bardzo spokojnie. Dobra życząc
OdpowiedzUsuńcodziennie sprawdzam czy jest coś nowego :)
OdpowiedzUsuńhttps://soundcloud.com/dominikanie_sluzew/krzysztof-palys-op-xxvii-niedziela-zwykla-2018-rok-b-godz-1400
dzięki Ojcze za to kazanie. Błogosławię!
dziękuję to do nas Dziękuję bardzo za mądre rady
OdpowiedzUsuńcisza jest dobra ale to słowa przynoszą nadzieję
OdpowiedzUsuńczekamy na kolejny wpis....
OdpowiedzUsuńpięknie Ojciec mówi (pisze) o Maryji
Maryjo czuwaj nad Ojcem Krzysztofem
Świetny tekst. Poruszyły mnie piękne słowa obrazujące Maryję, jej piękno i matczyną miłość do każdego człowieka.
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga, gdzie także są teksty o tematyce religijnej: https://religijnie.pl/blog/
Zaślepienia i migoty. Blahostki i banały. Głupota i nieporadność raniąca. I gdzie z tym iść jak nie do Mamy, zeby utuliła, pomogła naprawić, żeby obroniła innych przed skutkami mojej winy. Dokąd jak nie tam. Mama ratuj
OdpowiedzUsuń