poniedziałek, 30 września 2013

Droga Krzyżowa jakiej nie widzieliście

W najbliższy piątek niezwykła świetlana droga krzyżowa, w najciemniejszych zaułkach Łodzi.







Pół roku chodzenia po najciemniejszych łódzkich bramach, kilometry wydeptanych chodników, dziesiątki podań i pozwoleń, telefony po Europie w poszukiwaniu właściciela terenu jednej ze stacji, trzy wielkie lodowe rzeźby, kilkadziesiąt zaangażowanych osób, cztery godziny wylewania trzystu metrów sześciennych wody, nieprzeliczona ilość zużytych lamp i żarówek, pięć oldskulowych rzutników na klisze, ponad tysiąc kolorowych książeczek. A przede wszystkim: setki godzin modlitw, rozmyślań i rozmów nad koncepcją całości.

Wszystko po to, aby przedstawić Wam projekt „DROGA”.

W najbliższy piątek w łódzkim klasztorze dominikanów rozpocznie się wyjątkowa Droga Krzyżowa. O 19:30 wystawa zdjęć oraz projekcja kilkuminutowego filmu, zaraz po tym możliwość obejrzenia „świetlistej” drogi krzyżowej.

Wszystkie stacje zostały zainscenizowane na podwórzach łódzkich kamienic, łagodnie wpisując się w miejską przestrzeń. Myślą przewodnią jest dostrzeżenie nadziei w umieraniu, miejsca, które kojarzą się z bólem i cierpieniem, za pomocą światła zostały przemienione na symbol życia. Kulminacją „DROGI” jest najbardziej „świetlana” stacja XV, która zostanie zaprezentowana w niedzielę o poranku.

W imieniu autorki - Oli Adamczuk oraz stowarzyszenia „posŁódź!” - gorąco zapraszam.

http://droga.poslodz.pl/program.htm













6 komentarzy:

DR pisze...

rewelacyjny pomysł ! gratulacje dla Autorki i całego zespołu zaangażowanych osób

amuz pisze...

rzeczywiście, genialny pomysł.

Aguś pisze...

Super! Żałuję, że nie mieszkam w Łodzi. Gratulacje dla wszystkich zaangażowanych, a przede wszystkim dla autorki.

Anonimowy pisze...

Zdjecia powyzsze są bardzo intrygujące i zapraszają do więcej, gdybym mieszkała w Łodzi a nawet W-wie to bym przebiegła na zaproszenie , ale km niestety za dużo do pokonania i praca...
Podziw dla wlozonego wysiłku, zapału, talentu artysty , którego zwykły śmiertelnik nie zawsze rozumie, ale zatrzyma się i pomyśli, a czasem wzruszy...Dzięki Bogu, ze są osoby, którym się chce.

lifestyle pisze...

ma autorka talent, będę na pewno!

amuz pisze...

Droga była wspaniała. Kompozycja stacji, lodowe rzeźby z zielonymi drzewkami w środku, przepływające błękitne chmury w szybach okien po 22 robią niesamowite wrażenie...

Prześlij komentarz